Idziemy na kolejny rekord – tak zarówno marcowy jak i kwartalny wynik komentuje Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems. – Ubiegły rok zakończyliśmy wynikiem stulecia, a wewnętrzny popyt na nowe samochody w ciągu pierwszych trzech miesięcy pozwala nam sądzić, że w całym 2017 roku przekroczymy kolejną granicę wyznaczoną w 2000 roku, kiedy w Polsce w sumie zostało sprzedanych 479 tys. nowych osobówek. Znaczący udział w tym nadal będą mieć firmy, które kupują dwa razy więcej aut niż klienci indywidualni. Ponadto, dużo mocniej niż cały rynek rośnie segment premium. W marcu zanotowaliśmy wzrost aż o 37 proc. w porównaniu do wyniku sprzed roku. Oba trendy naszym zdaniem powinny utrzymać się w kolejnych miesiącach – mówi Gos.
Najlepszy marzec w XXI wieku
W marcu br. w Centralnej Ewidencji Pojazdów pojawiło się 49 429 sztuk nowych samochodów osobowych, czyli aż o 26% więcej niż w tym samym miesiącu 2016 r. Jest to najwyższy marcowy wynik od początku wieku. W strukturze kupujących zdecydowaną większość stanowią firmy (69% udział), klienci indywidualni to zaledwie niecała jedna trzecia rynku. W marcu br. najchętniej kupowaną marką samochodową w segmencie osobówek w Polsce była Skoda. Druga na liście uplasowała się Toyota, na najniższym miejscu podium znalazł się Volkswagen. Od początku roku, w ciągu trzech miesięcy zarejestrowano w Polsce 125 932 nowe samochody osobowe, czyli o 20,3 proc. więcej rok do roku.
Europejski rynek również ma się dobrze
Dobra passa utrzymuje się nie tylko w Polsce, ale w prawie całej Europie. Z danych ACEA wynika, że w marcu br. Europejczycy kupili niemal 1,9 mln nowych osobówek (+11,2 proc. r/r). W trzecim miesiącu tego roku na zielono możemy zaznaczyć właściwie wszystkie największe rynki europejskie takie jak Niemcy (+11,4 proc. r/r), Francja (+7 proc. r/r), Wielka Brytania (+8,4 proc. r/r) czy Włochy (+18,2 proc. r/r). Pozycją nr 1 w całej Unii Europejskiej ze wzrostem na poziomie ponad 4 proc. r/r może pochwalić się marka Volkswagen.
- Prognozując wynik całoroczny, uważamy, że w zasięgu ręki jest wypracowanie zdecydowanie lepszego wyniku niż w 2016 roku na poziomie 15-20 proc. r/r. Uzyskaniu takiej dynamiki powinny sprzyjać niskie bezrobocie oraz rosnący popyt konsumpcyjny, wzmacniany od niemal roku programem rządowym 500+ – mówi ekspert.
Obejrzyj wideo:
Polskie mięso podbija światowe rynki. Ale Polaków trzeba namawiać do jego jedzenia. Dlaczego?