Nowe podejście Unii Europejskiej do technologii
W ostatnich latach technologia była często postrzegana w Unii Europejskiej jako potencjalne zagrożenie. Jednak obecnie obserwujemy zmianę tego trendu. Decydenci unijni zaczynają dostrzegać korzyści płynące z technologii i podejmują działania mające na celu jej wsparcie.
– Na pewno do tej pory technologia była traktowana w Unii Europejskiej do pewnego stopnia jako zagrożenia. Natomiast teraz widzimy, że ten trend wśród decydentów unijnych się odwraca – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Kamila Sotomska, Uber Polska.
Zmiany w podejściu do technologii są widoczne w upraszczaniu procedur oraz deregulacji, co ma na celu ułatwienie funkcjonowania firm technologicznych. Uber z zadowoleniem przyjmuje te zmiany, widząc w nich szansę na rozwój swojej platformy.
Deregulacja i dyrektywa o pracy platformowej
Jednym z kluczowych elementów zmian jest wdrożenie dyrektywy o pracy platformowej. Uber widzi w niej okazję do stworzenia zrównoważonych ram dla rozwoju swojej platformy oraz poprawy warunków pracy dla kierowców i kurierów.
– Widzimy ruch w kierunku upraszczania procedur, upraszczania RODO i stopniowej deregulacji. My jako firma Uber cieszymy się z wdrożenia dyrektywy o pracy platformowej. Myślimy, że to będzie okazja dla nas, żeby stworzyć zrównoważone ramy dla rozwoju naszej platformy, ale również odpowiednie ramy dla osób współpracujących z platformą Uber, czyli kierowców i kurierów, które pomogą w efekcie wszystkim – tłumaczy Sotomska.
Zmiany te mają na celu nie tylko rozwój platformy, ale także zapewnienie lepszych warunków współpracy dla osób zatrudnionych przez Ubera. Jest to istotne w kontekście globalnych wyzwań gospodarczych i politycznych.
Geopolityczne czynniki wpływające na zmiany
Zmiany w podejściu Unii Europejskiej do technologii są w dużej mierze wynikiem czynników geopolitycznych. Kryzys wywołany pandemią oraz wojna w Ukrainie zmusiły decydentów do przemyślenia strategii i zapewnienia konkurencyjności europejskiej gospodarki.
– Ta zmiana była spowodowana w większości czynnikami geopolitycznymi i koniecznością zapewnienia konkurencyjności europejskiej gospodarki w momencie potężnego, światowego kryzysu, który został spowodowany na początku pandemią, a potem wybuchem wojny w Ukrainie – wyjaśnia Sotomska. – Oraz ważnymi i groźnymi przemianami politycznymi, które obserwujemy na co dzień – dodaje.
Te globalne zmiany wymuszają na Unii Europejskiej adaptację i otwarcie się na nowe technologie, co ma pomóc w stabilizacji gospodarki.
Obawy związane z dyrektywą o pracy platformowej
Mimo pozytywnego nastawienia do zmian, Uber ma pewne obawy związane z implementacją dyrektywy o pracy platformowej. Istnieje ryzyko, że zbyt sztywne regulacje mogą zniechęcić kierowców i kurierów do współpracy z platformą.
– Oczywiście obawiamy się, że jeśli dojdzie do „sztywnej” implementacji dyrektywy, to znaczy dyrektywa zostanie wdrożona w kierunku, w którym zmusi kierowców i kurierów do pracy na etat. To my nawet nie obawiamy się, ale wiemy z badań Copenhagen Economics, że 70 proc. kierowców i kurierów po prostu by tej pracy zrezygnowało – podkreśla Sotomska.
Dla Ubera kluczowe jest, aby dyrektywa została wdrożona w sposób, który nie ograniczy elastyczności pracy, co jest jednym z głównych atutów współpracy z platformą.