2006 rok to początek boomu na rynku nieruchomości, średnia cena metra kwadratowego w skali kraju wynosiła wówczas 2 550 zł, 4 lata później niemal podwoiła się osiągając rekordowy wynik 4 360 zł/m2. W tych latach ceny transakcyjne co prawda rosły, ale były one rekompensowane przez systematyczny wzrost płac. Paradoks polega na tym, że w miarę wzrostu gospodarczego siła nabywcza Polaków zmniejszała się, ponieważ drastycznie rosły koszty wyprodukowania jednego metra kwadratowego mieszkania.
Dobrego złe początki
Na początku 2006 roku przeciętne wynagrodzenie statystycznego Polaka (1704 zł netto), pozwalało mu na zapłatę niemal 70 proc. ceny mkw. nowego lokalu (2 439 zł), w 2010 wartość ta spadła do 60 proc.
W tamtym okresie alarmowano, że siła nabywcza wciąż maleje, a koszty rosną. Na szczęście aktualna analiza danych pokazała, że w roku 2015 jest to ok. 73 procent ceny mkw. Przeciętna pensja roczna w skali kraju wynosi 2 927 zł, a koszt metra to ok. 3 970 zł.