Masowe zatrzymania
W ubiegłym tygodniu Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 14 osób zaangażowanych w działalność zorganizowanej grupy przestępczej, głównie na terenie województwa świętokrzyskiego.
Grupa, jak ustaliła Prokuratura Regionalna w Krakowie, miała popełnić szereg przestępstw gospodarczych, polegających na wyłudzeniu środków unijnych przeznaczonych na dofinansowanie projektów o charakterze innowacyjnym. Wyłudzenia te, w latach 2013-2015 miały wynieść około 40 milionów złotych. Do tego też dochodzą zarzuty wyłudzenia nienależnego podatku VAT - około 9 milionów złotych.
Jak tłumaczyli śledczy, nielegalnie pozyskane sumy były transferowane na konta wielu powiązanych spółek, także tych mających siedzibę w krajach z tak zwanymi „rajami podatkowymi”, aby ukryć nielegalne pochodzenie pieniędzy i następnie wprowadzić je znowu do obiegu.
Sprawa rozwojowa
Prokurator Włodzimierz Krzywicki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Krakowie poinformował, że ze względu na to, iż postępowanie wciąż jest prowadzone a sprawa ma charakter rozwojowy, nie będą na razie zdradzane jej szczegóły.
– Na wniosek prokuratora krakowski sąd aresztował sześć z zatrzymanych 14 osób. W jednym przypadku sąd odrzucił prokuratorski wniosek o areszt i na tę decyzję będzie składane zażalenie – mówi prokurator Krzywicki. - Wśród aresztowanych osób są dwie kobiety. Prawie wszystkie osoby zatrzymane pochodzą z regionu świętokrzyskiego.
Właściciele z Kielc, firma w Ostrowcu
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, aresztowane osoby są związane z jednym z biur podatkowych w Kielcach, a także firmą, która swoją działalność rozwinęła w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Chodzi o zakład zajmujący się recyklingiem odpadów, który swoją działalność rozpoczął w blasku fleszy zaledwie półtora roku temu, dając zatrudnienie kilkudziesięciu osobom.
Pod koniec 2015 roku głośna była kwestia próby rozwinięcia działalności w drugim zakładzie. Plany nie powiodły się w związku z gwałtownymo sprzeciwem mieszkańców Ostrowca, obawiających się o uciążliwość takiej produkcji. Właściciele zapowiedzieli wtedy, że drugi zakład wybudują w innym mieście, być może w Starachowicach.
Swoje zaniepokojenie w sprawie zatrzymań, wyrazili na radni sesji Rady Powiatu pytając, czy samorząd ma jakieś związki z firmą i czy w jakikolwiek sposób współpracował z jej właścicielami. Starosta ostrowiecki Zbigniew Duda zapewnił, że takich relacji nie było.
