Tłumaczyła, że święta, to doskonała okazja, by odłożyć telefon i spędzić czas z bliskimi.
Jak w wartościowy sposób wykorzystać technologie
Dzieci nie rozróżniają świata online i offline. Dla nich to jeden świat; w takim świecie się urodziły i dorastają. Z pewnością rodzice powinni wyznaczać dzieciom jasne reguły korzystania z telefonu czy tabletu. Dla przykładu: ustalamy, jak długo może używać internetu każdego dnia, a rodzic zobowiązuje się do konkretnego zaangażowania, np. po przyjściu z pracy zamiast przeglądać mejle, spędzi czas z dzieckiem. Małe dzieci potrzebują, żebyśmy im towarzyszyli, nawet jeśli oglądają bajkę czy słuchają muzyki. Żadne urządzenie nie zastąpi osobistego kontaktu. Najlepiej, żebyśmy siedzieli obok, wyjaśniali im trudne pojęcia, rozmawiali, o tym co pokazujemy. Przykładowo moja córeczka nauczyła się podstaw mnożenia, oglądając samouczki na platformie Khan Academy. Z kolei starsze dzieci warto zachęcać do tego, żeby korzystały z internetu w sposób jak najbardziej twórczy. Można pokazać np. jak za pomocą prostych, bezpłatnych narzędzi tworzyć własne wideo. W tym tygodniu z ośmioletnim synem stworzyliśmy gwiazdkowy teledysk. Syn zebrał świąteczne, rodzinne zdjęcia, dobrał do nich odpowiednią muzykę, którą sam znalazł w sieci. I tak powstał filmik, który zamierzamy pokazać rodzinie podczas świąt. Ostatnio wielu producentów urządzeń mobilnych zachęca do dnia bez telefonu.
Doścignąć urodzonych w epoce cyfrowej
Amerykański badacz nowych mediów Marc Prensky użył sformułowania „cyfrowi tubylcy” i „cyfrowi imigranci”. Cyfrowi tubylcy to osoby urodzone po 1980 r. czyli dzisiejsi trzydziestolatkowie. To pokolenie, które urodziło się w momencie, w którym internet już istniał, a dorastało w czasie, kiedy nowe technologie stały się powszechne. Jest to pokolenie, które nie ma oporów wobec technologii, szybko przyswaja instrukcje i uczy się przez doświadczenie. Dystans do cyfrowych urządzeń wśród czterdziestolatków zależy od tego, kiedy po raz pierwszy zetknęli się z nimi, jak intensywnie z nich korzystają. To pokolenie „cyfrowych imigrantów”, którzy różnią się od „cyfrowych tubylców” tym, że muszą pokonać dużą większą barierę względem nowych technologii. Oczywiście w Fundacji Orange zachęcamy też, żeby ze zdobyczy cyfrowego świata korzystali dorośli, seniorzy. Za pomocą technologii mogą szybciej zaplanować podróż, umówić się na wizytę do lekarza, wyszukać tańszy zamiennik leków, wykupić bilet w kinie.