Znaczna część eksportowanych zbóż przeszła w pierwszym półroczu przez Port Gdańsk. Tam przeładunki realizuje siedmiu operatorów, największy z nich to Gdański Terminal Masowy. Średnie obroty wynoszą 110 tys. miesięcznie. Choć sytuacja na rynku ziarna nie jest dramatyczna, wielu rolników jest niezadowolonych z cen, a to oznacza, że wstrzymują się ze sprzedażą i magazynują swoje zbiory. W efekcie obroty pszenicą czy żytem są na rynku niewielkie.
Niższe plony i oczekiwanie na skok cen znacznie wpłynęło na sytuację zbożową. Także mniejsze ilości ukraińskiego ziarna w tranzycie (w porównaniu z dwoma poprzednimi latami) obniżyły wartości.
Sam gdański port rozwija się, co widać przez wzmożony ruch samochodów ciężarowych. Utwardzono place i przygotowano nowe miejsca dostawcze. Na kilku parkingach wykonano zadaszenia urządzeń do pobierania próbek ziarna, czyli rakorafów.
Powołując się na informacje z Izby Zbożowo-Paszowej wskazano, że w lipcu br. eksport zbóż z Polski drogą morską wyniósł 238 tys. ton wobec 494 tys. ton wywiezionych w czerwcu br. oraz 748 tys. ton wyeksportowanych w lipcu ub.r. Jak podano, niewielki eksport spodziewany jest także w sierpniu.
Sektor przeładunku zbóż jest niepewny, fluktuacyjny, raz jest górka, raz dołek. Wymaga to od nas monitorowania warunków rynkowych i odpowiedniej reakcji ze strony portu. Pokazują to liczby. W ciągu 7 miesięcy br. przeładunki ziarna wyniosły blisko 1,7 mln ton, to prawie tyle samo co w analogicznym okresie ub.r. Do maja utrzymywały się na wysokim poziomie (ok. 300 tys. ton miesięcznie), ale w czerwcu nastąpił wyraźny spadek. Od tego czasu utrzymuje się trend spadkowy, wyjaśnia Piotr Borowski, menadżer klienta w Porcie Gdańsk.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!
Źródło:
