W Łapach podrożeją śmieci. Od września

Julita Januszkiewicz
W Łapach podrożeją śmieci. Od września
W Łapach podrożeją śmieci. Od września sxc.hu
W czwartek zdecydują o tym radni. Wygląda na to, że jednomyślnie. Przeciwni podwyżce są mieszkańcy

Wydaje się, że to tylko złotówka, ale jeśli ma się dwoje małych dzieci, to trzeba liczyć się z każdym groszem – mówi Katarzyna Perkowska, mieszkanka Łap.

Teraz co miesiąc jej czteroosobowa rodzina za segregację odpadów płaci 32 zł. Od września czeka ich podwyżka. Opłaty wzrosną o złotówkę i będą zależały od tego, ile osób mieszka w gospodarstwie domowym. Rodzina Perkowskich będzie więc musiała płacić co miesiąc 36 złotych.

– Zamiast dodatkowego terminu odbioru śmieci, władze serwują nam podwyżkę. Bo segregowane są wywożone raz w miesiącu, a zmieszane co dwa tygodnie. Latem, gdy jest upał, z koszy śmierdzi – denerwuje się pani Katarzyna.

Inni mieszkańcy też nie chcą podwyżek. – Bo to oznacza kolejne wydatki. A utrzymanie i tak jest drogie – mówi Andrzej Fronc.
Od września za nieczystości co miesiąc będzie musiał płacić 45 złotych. Bo jego rodzina liczy pięć osób.

Podwyżka jest konieczna, twierdzi Urszula Jabłońska, burmistrz Łap. – Jest spowodowana między innymi wzrostem cen utylizacji komunalnych odpadów zmieszanych oraz zielonych w zakładzie przetwarzania w Czerwonym Borze – mówi Urszula Jabłońska.
Tam gmina Łapy wywozi odpady na tzw. recykling.

Teraz wszystko w rękach łapskich radnych. To oni dzisiaj zdecydują o tym czy podwyżki wejdą w życie. Wygląda na to, że uchwała może być przyjęta jednomyślnie. Bo radni niezależni od opcji popierają pomysł.

Jak jest w innych gminach? W Juchnowcu Kościelnym nie było i jak na razie nie jest planowana podwyżka za śmieci. Teraz każda rodzina za selektywną zbiórkę płaci 12 zł miesięcznie. Jeśli ktoś nie oddziela odpadów, co miesiąc musi płacić 28 zł.

W Białymstoku ceny zależą od powierzchni mieszkania. Rodzina w mieszkaniu od 40,01 do 80 metrów płaci 21 zł miesięcznie. Powyżej 80 mkw. – 29 zł.

Podwyżkę planuje w tym roku Choroszcz. Od lipca.

Ceny za śmieci segregowane (nowe stawki)

jedna osoba: 9 zł (teraz 8 zł)

dwie osoby: 18 zł (teraz 16 zł)

trzy osoby: 27 zł (teraz 24 zł)

cztery osoby: 36 zł (teraz 32 zł)

pięć osób i więcej: 45 zł (teraz 40 zł)

Gdy odpady nie są segregowane opłaty będą dwa razy większe

Obejrzyj też: Niższe stawki opłat za wywóz śmieci w Białymstoku

Przeczytaj również: Białystok. Za odbiór śmieci odpowiadać będą trzy firmy. Dwie są nowe. Plan podziału

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jak to jest? Ceny śmieci segregowanych są wyższe niż ceny niesegregowanych 10 lat temu. Na segregacji firmy zarabiają. To jest jawna kpina i dymanie ludzi na kasę.
R
ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ !

Czas najwyższy aby redakcje i redaktorzy z całej Polski zainteresowali się nie gminami, które są zmuszane obecnie do podwyżek cen śmieci dla swoich mieszkańców ale RIPOKami, które są temu winne (Regionalne Instalacje Przetwarzania Odpadów Komunalnych). Te instalacje stały się monopolistami i to one obecnie dyktują według swojego widzimisię ceny za przyjęcie odpadów zmieszanych i bio z gmin. 

 

Już wyjaśniam:

 

Każda gmina podlega pod tylko jedną strefę, na które podzielony jest kraj. W danej strefie są zazwyczaj jeden lub dwa RIPOKi i tylko tam mogą wozić śmieci przedsiębiorcy odbierający odpady z gmin. Powoduje to, że nie ma konkurencji cenowej, a RIPOKi mogą sobie żądać ceny za przyjecie śmieci jakie sobie wymyślą, bo nie można wozić odpadów tam gdzie jest taniej i czasami bliżej z danej gminy o zgrozo tylko tam gdzie wyznacza ci strefa. Przecież to ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ :angry:  :angry:  :angry:

 

Czas naważy od góry z poziomu ministerstwa albo ustalić rozsądne ceny przyjmowania śmieci we wszystkich RIPOKach lub podporządkować RIPOKi gminom z danej strefy, jeśli tak się szybko nie stanie to będą one (RIPOKI) co roku goliły z kasy nas mieszkańców jak barany.   

 

Bez szybkich działań rządu będzie tylko gorzej czyli drożej....    

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu