
Wielka Brytania będzie deportować migrantów
W samej ugrupowaniu rządzącym Wielką Brytanią od 13 lat pomysł forsowany przez premiera Rishiego Sunaka wzbudził duże kontrowersje i to zarówno dla bardziej umiarkowanych, jak i radykalnych „Torysów”. Ci pierwsi uznali pomysł wysyłania imigrantów z powrotem do Rwandy za nie do przyjęcia, drudzy z kolei uważają, że rozwiązania szefa rządu nie idą wystarczająco daleko.
Izba Gmin ostatecznie przegłosowała ustawę, poparło ją 313 posłów wobec 269 przeciw. Jej zamierzeniem jest powstrzymywanie migrantów, którzy próbują dostać się na Wyspy Brytyjskie przez Kanał La Manche.
To nie pierwsza próba wprowadzenia takiego rozwiązania przez Partię Konserwatywną. Jeszcze za czasów rządów Borisa Johnsona zakwestionował ją tamtejszy Sąd Najwyższy, przekonując, że Rwanda, mały kraj w Afryce, nie jest bezpiecznym państwem.
Problemy Partii Konserwatywnej
Sunak jest na tyle zdeterminowany, by wcielić to rozwiązanie w życie, że w nowej wersji ustawy zapisano, że władze w Londynie nie muszą brać pod uwagę żadnych opinii na jej temat, zarówno Sądu Najwyższego, czy nawet Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Chodzi nie tylko o powstrzymanie nielegalnej migracji, ale przede wszystkim o uratowanie poparcia dla Partii Konserwatywnej przed wyborami parlamentarnymi, które muszą się odbyć w 2024 roku.
Według sondaży sytuacja „Torysów” nie jest dobra, najnowsze badanie YouGov daje im jedynie 22 procent poparcia, przy 45 procentach dla Partii Pracy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródła: Rzeczpospolita, The Guardian
ag