Zamiast do biur jedzenie zamawiamy do domu. Wydajemy na nie też więcej. Co zamawiamy? Niezmiennie króluje pizza

- W związku z zaistniałą sytuacją nie notujemy wzrostu zamówień na naszym portalu- tłumaczy w rozmowie z AIP Piotr Kruszyński, prezes PizzaPortal.pl. - Zaobserwowaliśmy wyrównanie ilości zamówień pomiędzy weekendami i dniami roboczymi tygodnia, więc teraz te zamówienia w ciągu tygodnia rozkładają się bardziej równomiernie na każdy dzień. Również w ciągu dnia zauważyliśmy, że te piki, które dotychczas występowały w godzinach wieczornych przesunęły się na wcześniejsze godziny- dodaje.

Jednocześnie Kruszyński zwraca uwagę, że jest mniej zamówień lunchowych do lokalizacji biurowych, co potwierdza to, że pracujemy w domu. Niezmiennie najpopularniejszą potrawą pozostaje pizza.

- Cały czas zachęcamy naszych użytkowników, jak i partnerów do korzystania z płatności online w każdym możliwym przypadku, tak żeby unikać tego bezpośredniego kontaktu. Zauważyliśmy 15 proc. wzrost udziału tych płatności we wszystkich płatnościach.

Do 2025 roku rynek zamówień jedzenia online wzrośnie ponad czterokrotnie. Pod koniec br. jego wartość wyniesie blisko 1,8 mld zł – wynika z raportu PizzaPortal.pl „Klikasz i jesz. Raport o rynku dostaw jedzenia w Polsce 2019”. - Wierzymy, że prognozy, które zaprezentowaliśmy na początku dobrze obrazują wartość rynku- dodaje Kruszyński.

Średni koszyk zamówienia w 2019 roku wyniósł 43,90 zł. To wzrost o prawie 3 zł w porównaniu do 2018 roku. Najbardziej popularnym daniem w dostawie nadal jest pizza i stanowi ponad 50 procent wszystkich zamówień. Na drugim miejscu znajduje się kuchnia amerykańska i burgery, a na kolejnych kuchnia azjatycka, arabska i dania domowe.

Ceny pizzy znacznie wzrosły w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Średnio za pizzę zapłacimy o 2,5 zł więcej niż w 2018 roku, czyli o 8 proc. Największy wzrost ceny o 23 proc. odnotowano w Lublinie

Wysoka inflacja, obniżone w marcu stopy procentowe i jeszcze mniej z lokat - ciężko chronić oszczędności, zwłaszcza gdy dochodzi niepewność związana z pandemią koronawirusa. Na przeczekanie może więc warto ulokować oszczędności w trzymiesięcznych obligacjach Skarbu Państwa? Kliknij po prostu w ten tekst a dowiesz się więcej.