Zamieszanie wokół kursu złotego. Google Polska zabrało głos. Jak się tłumaczy?

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
W poniedziałek w internecie pojawiły się dane serwisu Google o aktualnych kursach walut, z których wynikało, że euro jest warte nawet 5,20 zł, dolar prawie 4,70 zł, a frank szwajcarski 5,30 zł.
W poniedziałek w internecie pojawiły się dane serwisu Google o aktualnych kursach walut, z których wynikało, że euro jest warte nawet 5,20 zł, dolar prawie 4,70 zł, a frank szwajcarski 5,30 zł. pixabay.com/pl/users/fuhmariam
Po poniedziałkowym zamieszaniu wokół kursu złotego, o wyjaśnienia do Google Polska, zwróciło się zarówno Ministerstwo Finansów, jak i Ministerstwo Cyfryzacji. Głos w sprawie zabrało Google. Jak się tłumaczy?

Resort cyfryzacji i resort finansów chcą wyjaśnień od Google Polska

Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało na platformie X, że zwróciło się do Google Polska o przedstawienie wyjaśnień w związku z pojawieniem się nieprawdziwej informacji dotyczącej kursu złotego.

Wcześniej Ministerstwo Finansów zwróciło się oficjalnie do Google Polska o udzielnie informacji o przyczynach nieprawdziwej publikacji dotyczącej kursu złotego. Resort zapytał również Google Polska o to, jakie działania podejmie, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Jak tłumaczy się Google Polska?

Na wpis resortu cyfryzacji na X zareagowało Google Polska.

„Jak przekazaliśmy już w odpowiedzi do Ministerstwa Finansów, funkcje wyszukiwania, jak wyświetlanie kursu wymiany walut, opierają się na danych z zewnętrznych źródeł” – napisało.

Podkreślono, że „Google nie weryfikuje danych od dostawców, nie ingeruje w ich treść i nie może zagwarantować aktualności prezentowanych kursów walut”. „Dane wyświetlane są w tej samej postaci, w jakiej zostały dostarczone” – czytamy.

„W przypadku zgłoszenia błędów, kontaktujemy się z dostawcą danych, aby jak najszybciej je skorygować. Tymczasowo wyłączyliśmy też funkcję wyświetlania kursów walut. Przepraszamy za tę sytuację” – napisało na X Google Polska.

Zamieszanie wokół kursu złotego

W poniedziałek w internecie pojawiły się dane serwisu Google o aktualnych kursach walut, z których wynikało, że euro jest warte nawet 5,20 złotego, dolar prawie 4,70 złotego, a frank szwajcarski 5,30 złotego.

„Ten kurs złotego, który sieje panikę to »fejk« (błąd źródła danych)” – komentował w poniedziałek minister finansów Andrzej Domański. Odsyłał jednocześnie do notowań serwisu Bloomberga, gdzie euro kosztowało w tym samym czasie 4,34 złotego.

Na wtorkowych notowaniach po otwarciu rynków euro było wyceniane na 4,34 zł, frank szwajcarski na 4,66 zł, a dolar na 3,94 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu