Spis treści
Miniony tydzień na rynku walutowym przebiegał spokojnie – aż do Wielkiego Piątku, kiedy to były prezydent USA Donald Trump zaatakował publicznie szefa Fed Jerome’a Powella. Zasugerował również jego możliwe zwolnienie, co wywołało silne obawy inwestorów o niezależność instytucji finansowych w USA. Efekt? Wyprzedaż amerykańskiego dolara, akcji i obligacji, a także umocnienie innych walut.
Niepewność związana z nieprzewidywalnością polityki Trumpa może – zdaniem analityków Ebury – zdominować rynki w najbliższych dniach. Kluczowe będą również publikacje danych gospodarczych, takich jak wskaźniki PMI (środa) oraz liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (czwartek).
Złoty w światowej czołówce, mimo miękkiej polityki RPP
W tym trudnym otoczeniu złoty zyskał wobec euro, co wystarczyło, by trafił do grona pięciu najlepiej radzących sobie walut świata. Eksperci zwracają uwagę, że PLN staje się swego rodzaju „bezpieczną przystanią” w regionie, korzystając z relatywnej stabilności instytucjonalnej i odpływu kapitału z USA.
Jednocześnie zwracają uwagę, że gołębie sygnały z Rady Polityki Pieniężnej mogą nieco ograniczać potencjał dalszego umocnienia złotego. Inflacja bazowa w marcu wyniosła 3,6 proc. r/r, co było powyżej oczekiwań, ale słabe dane z sektora przemysłowego oraz najwolniejszy od 2021 r. wzrost płac mogą przemawiać za kontynuacją dezinflacji i obniżką stóp w maju.
W najbliższych dniach inwestorzy przyjrzą się także danym o sprzedaży detalicznej i bezrobociu, ale zdaniem analityków to informacje z Białego Domu dotyczące ceł będą kluczowe dla wyceny złotego.
Euro zyskuje, mimo gołębiego EBC
Wspólna waluta również umacniała się, choć głównie z powodu słabości dolara, a nie nadzwyczajnej siły euro. Co ciekawe, euro zyskało nawet po gołębim posiedzeniu EBC, podczas którego prezeska Christine Lagarde zapowiedziała możliwość obniżek stóp poniżej poziomu neutralnego.
Biznes

EBC dostrzega zagrożenie recesją wynikające z rosnącego protekcjonizmu handlowego. Mimo to, euro zachowuje silną pozycję, głównie dzięki kapitałowi odpływającemu z USA i stabilności strefy euro.
Dolar w defensywie – inwestorzy szukają alternatyw
Niepokój wokół Fed i polityki Trumpa odzwierciedlają przede wszystkim wskaźniki nastrojów, które pokazują spadek zaufania konsumentów i producentów. Szczególnie ci drudzy ograniczają inwestycje w obawie przed wzrostem cen i brakiem przewidywalności.
Jedynym stabilnym elementem pozostają dane z rynku pracy – liczba bezrobotnych w USA nie wzrosła, ale kolejne odczyty z tego tygodnia będą mieć kluczowe znaczenie dla wyceny dolara.
Funt brytyjski stabilny, BoE szykuje cięcie
Brytyjski funt również zyskiwał względem dolara. Niższa od oczekiwań inflacja w marcu oraz dobre dane z rynku pracy otworzyły drogę do majowej obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii, co rynki już wyceniły.
Nadchodzące dni przyniosą publikacje wskaźników PMI oraz sprzedaży detalicznej, a także wystąpienia członków BoE, którzy najpewniej przygotują inwestorów na nadchodzące cięcie stóp.