FLESZ - Polaków jest mniej. Są dane GUS

Pokrzywdzonym w sprawie jest były pracownik IKEA Janusz Komenda, który w czerwcu 2019 r. na wewnętrznym forum internetowym firmy wyraził opinię i cytatami z Biblii odniósł się do zaangażowania szwedzkiej spółki IKEA w Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii.
Proces w Krakowie
**
Oskarżona Katarzyna N. zwolniła go z pracy i za to teraz odpowiada - przed sądem nie przyznała się do winy.
Podkreśliła, że pracownik miał prawo wyrazić swoje poglądy, ale nie w sposób, który obraża innych.
Sprawa wywołała jeszcze proces w sądzie pracy, bo Janusz Komenda uważa, że został niesłusznie zwolniony i wnosi w pozwie przeciwko IKEI o przywrócenie do go obowiązków. Co rzadkie i niespotykane do procesu włączyła się prokuratura. Tu kolejna rozprawa odbędzie się 20 kwietnia 2021 r.
Wszystko zaczęło się w zeszłym roku w sieci IKEA ogłoszono" dzień solidarności z osobami LGBT" i wtedy szwedzka sieć handlowa wyprodukowała specjalną, tęczową torbę włączając się w ten sposób w obchody tzw. Miesiąca Dumy LGBT.
Pracownik sklepu w Krakowie Janusz Komenda zamieścił wtedy w wewnętrznej sieci dwa cytaty z Biblii. Chodzi o słowa: "Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich" oraz "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich".
Janusz Komenda i jego wpis
**
Zdaniem firmy, wpis Komendy (mężczyzna zgodził się na podanie nazwiska) wyraźnie atakował osoby nieheteronormatywne i był wyrazem dyskryminacji. Dlatego wręczono mu wypowiedzenie. Janusz Komenda z decyzją się nie zgadzał i pozwał sieć, zarzucając jej dyskryminację ze względu na poglądy.
- Uważam, że zostałem niesłusznie zwolniony z pracy – nie krył Komenda. Podkreślił, że "miał prawo zareagować". - Odbieram to jako szykanę osoby, która ma wolność wypowiedzi i wolność wyznawanej wiary. Jeśli jestem katolikiem, muszę być wierny Dekalogowi i Pismu Świętemu - stwierdził.
Pełnomocnik pozwanej spółki w rozmowie z mediami zwracał uwagę na fakt, że "przepisy kodeksu pracy zakazują dyskryminacji", a wypowiedź byłego pracownika zawarta została w dyskryminującym wpisie, który "naruszał godność pewnej określonej kategorii osób". - Trudno uznać, że odwoływanie się we wpisie do śmierci, czy też do kamienia młyńskiego - łącznie z częścią prywatną wpisu - jest elementem, który nie narusza godności pracowników - powiedział adw. Daniel Książek.
Po stronie Komendy stanęło Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris, które go teraz reprezentuje.
IKEA wystosowała w sprawie wpisu oświadczenie. „Pracownik faktycznie wykorzystał cytaty ze Starego Testamentu mówiące o śmierci, krwi w kontekście tego, jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne. Wielu pracowników poruszonych tym wpisem kontaktowało się z naszym działem kadr”.
Sprawie przyglądała się zarówno Państwowa Inspekcja Pracy, jak i Rzecznik Praw Obywatelskich. PIP nie znalazła żadnych nieprawidłowości. RPO uznał, że spór o to, kto ma rację, rozstrzygnie niezwisły sąd.
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało