To zmiana paradygmatu w polityce z „nie ufamy, kontrolujemy” przez ostatnie lata do obecnej „bogaćcie się, rozwijajcie, inwestujcie”, bo bez odwagi polskiego biznesu dalszy rozwój w tym tempie jest niemożliwy. Naszym zdaniem to próba zaadresowania pułapki „niedokończonej konwergencji” przed jaką stoi polska gospodarka – napisali ekonomiści ING na serwisie X.
Ich zdaniem, po udanych dwudziestu latach, model wzrostu oparty na taniej pracy wyczerpuje się. Polska potrzebuje innowacji i wzrostu produktywności.
- Ale od paru lat polski biznes powstrzymuje się od inwestycji, działa w trybie na przetrwanie, nie wykorzystuje możliwości rozwojowych. Stąd próba uruchomienia prywatnych inwestycji, poprzez powrót do dialogu z biznesem, deregulację i zmniejszenie restrykcyjności aparatu podatkowego. To także zielone światło dla transformacji energetycznej poprzez wskazania na wielomilionowe inwestycje w sieci, atom, moce - dodali eksperci z ING Banku Śląskiego.
Ekonomiści podkreślili, że w najbliższych latach Polska ma do dyspozycji znaczące środki z Unii Europejskiej w ramach polityki strukturalnej (około 75 mld euro) oraz z KPO (25 mld euro w grantach i 34 mld euro w pożyczkach), które można i trzeba wykorzystać na ważne z punktu widzenia średnioterminowych perspektyw rozwoju inwestycje strukturalne (transformacja energetyczna, automatyzacja, cyfryzacja).
