Zwiększony ruch na granicy. Ukraińcy szukają w Polsce schronienia przed zimą oraz zatrudnienia

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Na naszym terytorium przebywa ok. 1,807 mln Ukraińców.
Na naszym terytorium przebywa ok. 1,807 mln Ukraińców. Joanna Urbaniec / Polska Press
Ruch na polsko-ukraińskich przejściach granicznych w ciągu ostatnich miesięcy regularnie wzrasta, co widać również w liczbie kandydatów chętnych do podjęcia pracy tymczasowej w Polsce, która rok rocznie wzrosła o ponad 15 proc. Prognozy wskazują, że ta grupa już niebawem może zwiększyć się jeszcze bardziej, bo sytuacja w Ukrainie jest bardzo trudna, a obywateli tego państwa czeka bardzo ciężka zima, którą część z nich planuje spędzić w naszym kraju.

Spis treści

Dane Straży Granicznej wskazują, że od 24 lutego br. (czyli od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę) do 6 listopada z Ukrainy do Polski wjechało w sumie 7,569 mln osób, a w przeciwnym kierunku wyruszyło 5,762 mln ludzi. Oznacza to, że na naszym terytorium przebywa ok. 1,807 mln Ukraińców.

Analitycy agencji pracy Grupy Progres przyjrzeli się strukturze społecznej osób przyjeżdżających do naszego kraju i ich motywacjom.

Do tej pory wrzesień i październik były miesiącami, w których liczba Ukraińców w Polsce standardowo ulegała zmianie, bo wielu z nich wracało do kraju po zakończeniu pracy sezonowej. Tworzyli oni sporą grupę migrantów zarobkowych, którzy regularnie podejmują w Polsce etat wakacyjny w rolnictwie czy budowlance i na jesień wracają do domu. Obecnie mamy do czynienia z zupełnie inną, bardziej różnorodną społecznością – tłumaczy Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres.

Jak dodaje, tegoroczny wrzesień to kolejny miesiąc, w którym obserwowaliśmy trend widoczny na polskim rynku od dłuższego czasu – rosła liczba uchodźców decydujących się na powrót do ojczyzny. Było ich o kilka tysięcy więcej niż tych przyjeżdżających do Polski. Jednak te wyjazdy zależały od wielu czynników. - Część osób – mimo wojny – chciała wrócić do rodziny, która została w Ukrainie, inni odłożyli pieniądze, pracując sezonowo i po wakacjach postanowili opuścić Polskę. Była też grupa ludzi, którzy postanowili jednak pracować w Ukrainie – podkreśla Natalia Myskova.

W październiku i listopadzie odwrócenie dotychczasowych trendów

Szala migracji przechyliła się na polską stronę w październiku, gdy więcej osób z Ukrainy przyjechało do naszego kraju (740,7 tys.), niż wyjechało z niego do Ukrainy (729,1 tys.). Trend utrzymuje się również w listopadzie (od 1 do 6 listopada – 140,1 tys. os. przyjechało do Polski, a 131,9 tys. osób wyjechało do Ukrainy).

Dlaczego Ukraińcy przyjeżdżają do Polski?

Część z nich ucieka przed ciężką zimą, która czeka naszych wschodnich sąsiadów. Do tej pory Rosja zniszczyła ok. 40 proc. ich systemu energetycznego, w tym elektrowni, elektrociepłowni i elektrowni wodnych.

Problemy z dostępem do bieżącej wody, dostawami elektryczności i ciepła już widać, zwłaszcza na obszarze intensywnych działań wojennych. Doskwierają one także mieszkańcom stolicy. Na początku listopada 4,5 mln osób zostało tymczasowo odłączonych od konsumpcji energii, a tylko w Kijowie prądu nie miało 450 tys. mieszkańców.

Ludność Ukrainy jest proszona o gromadzenie ciepłych ubrań, koców, świec oraz latarek. Ukraińcy są też ostrzegani przed spadkiem temperatur ww. okresie zimowym nawet do 18 stopni poniżej zera. Nie dziwi zatem, że wielu chce przeczekać zimę w innym miejscu i naturalnym kierunkiem jest dla nich właśnie Polska.

Ukraińcy przyjeżdżają do pracy, ale nie tylko

Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej około 1,4 mln Ukraińcom nadano numer PESEL, uprawniający do świadczeń socjalnych i podjęcia pracy. Legalnie wykonuje ją większość osób ze statusem uchodźcy. Z ostatnich danych resortu wynika też, że w Polsce zatrudnionych było ponad 420 tys. z ok. 540 tys. osób w wieku produkcyjnym. Kolejni obcokrajowcy na rynku pracy pojawią się zimą.

Z początkiem listopada faktycznie nasila się trend obserwowany już w październiku. W porównaniu do analogicznych miesięcy w 2021 r. odnotowaliśmy zwiększone – o ponad 15 proc. – zainteresowanie Ukraińców pracą tymczasową w Polsce. Co więcej, liczba kandydatów chętnych do podjęcia tego typu etatu już w zimie i chętnych do przyjazdu nad Wisłę od zaraz również zauważalnie wzrosła. Porównując czerwiec, lipiec i sierpień br. z październikiem czy listopadem br. wspomniany wzrost wynosi ok.15 proc. – mówi Natalia Myskova.

Dodaje jednak, że nie każda z osób, które z powodu braku prądu i ogrzewania przyjadą do Polski, będzie szukała tu zatrudnienia, bo część Ukraińców ma środki do życia, które wystarczą im na czas pobytu. Inni nie podejmą pracy np. z uwagi na swój wiek. - Nasze badania pokazują, że pracy w Polsce może szukać co 4 uchodźca z Ukrainy. Wielu z nich nie podejmie etatu, część nie będzie potrzebować też wsparcia materialnego czy rzeczowego – podsumowuje ekspertka.

Obywatele Ukrainy chętnie zakładają biznesy w Polsce. Ekspert: Zasilają nasz budżet także dzięki składkom

Pomimo tego, że początek tego roku nie był udany dla polskich przedsiębiorców (w lutym br. zarejestrowano niemal 5000 mniej nowych działalności gospodarczych niż jeszcze miesiąc wcześniej), to już w marcu ten niepokojący trend został wyhamowany, dzięki obywatelom z Ukrainy.

Oni bowiem do końca 2021 r. zarejestrowali w Polsce 7117 działalności gospodarczych prowadzonych, a w samym 2022 roku i tylko do września złożyli aż 9374 wnioski o założenie działalności.

Najwięcej działalności gospodarczych należących do Ukraińców — według Polskiej Klasyfikacji Działalności — dotyczy branży fryzjerskiej i kosmetycznej, bo jest to aż 1131 firm. Dużym zainteresowaniem cieszą się także własne biznesy związane z: oprogramowaniem (1093 firm), robotami budowlano-wykończeniowymi (605 firm), robotami budowlanymi (449 firm).

Prof. Jacek Męcina, ekspert Konfederacji Lewiatan mówi w rozmowie ze Strefą Biznesu, iż dzięki temu, że Ukraińcy otwierają w Polsce nowe biznesy mamy w pewnych segmentach większy dostęp do osobistych usług, które są ważne dla zaspakajania potrzeb. - Bez nich pewnie tych usług byłoby znacznie mniej, co przekładałoby się na strukturę cen – tłumaczy ekspert.

I wskazuje, że w wielu krajach jednym ze sposobów radzenia sobie z problemem starzenia się społeczeństwa, są nie tylko zasoby migracyjne, które wspierają rynek pracy, ale także są to płatnicy składek. - U nas też widać, że liczba nowych płatników zbliżyła się do 400 tys., bo Ukraińcy, którzy z tytułów umów - czy to o pracę, czy prowadzenia działalności - mieli obowiązek odprowadzenia składki na ubezpieczenie społeczne, co też zasila nasz budżet - mówi.

Ekspert tłumaczy, że „ta miara jednak łagodzi pewne negatywne skutki spadku zatrudnienia Polaków, przechodzenia w stan bierności zawodowej”. - Migracja pomaga nie tylko rynkowi pracy, ale także systemowi ubezpieczeń społecznych, podatkom. Z ostatnich raportów dotyczących Ukraińców wynikało, że ok. 60 proc. deklarowało chęć powrotu na Ukrainę, ale to oznacza, że jest grupa ponad 30 proc., która myśli, żeby pozostać w Polsce i tutaj prowadzić działalność, czy szukać zatrudnienia. Więc jest to bez wątpienia dla nas szansa – mówi prof. Męcina.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu