Co ciekawe, pracodawca ma możliwość odmówienia pracownikowi prawa do pracy przez 4 dni. Musi to jednak uzasadnić na piśmie.
Program funkcjonować będzie pilotażowo przez 6 miesięcy
Program funkcjonować będzie pilotażowo przez 6 miesięcy. Jak powiedział w rozmowie z Euronews rzecznik rządu – celem jest sprawdzenie przez pracownika, czy to rozwiązanie się sprawdzi w jego przypadku. Po zakończeniu okresu pół roku rząd chce kontynuacji czterodniowego tygodnia pracy lub powrotu do rozwiązania, w którym pracuje się przez 5 dni.
To nie pierwsza rewolucyjna zmiana w Belgii w tym roku. Od stycznia urzędnicy federalni mają prawo wyłączyć służbowe urządzenia po godzinach pracy oraz nie odpowiadać na wiadomości pochodzące od przełożonych.
Czy w Polsce takie rozwiązanie także jest możliwe?
Jak wynika z badań HRK, firmy z dziedziny doradztwa w branży HR, w Polsce aż trzech na czterech Polaków chciałoby mieć 4-dniowy tydzień pracy. Taka oferta mogłaby przekonać do zmiany pracodawcy co trzeciego pracownika.
Taki model pracy w Polsce był już testowany, natomiast piąty dzień tygodnia nie do końca był wolny. Nowe rozwiązania były wdrażane głównie w firmach z branży IT. Obecnie jest to najbardziej kreatywna i otwarta na zmiany branża.
W firmie Nozbe w piątki pracownicy zajmują się podsumowywaniem minionego tygodnia, planują pracę na następny tydzień, biorą udział w szkoleniach. Mogą także uprawiać sport.
Firma Senuto na co dzień zajmuje się rozwiązaniami do optymalizacji SEO. Na piątek przeniosła wszystkie warsztaty i szkolenia. Dzięki temu ostatni dzień tygodnia jest inaczej zorganizowany i pracownicy nie muszą się zajmować bieżącymi zadaniami.
Agencja strategiczno-kreatywna Kava z kolei skróciła dzienny czas pracy do 6 godzin pozostawiając 5-dniowy tydzień pracy.
Czterodniowy tydzień pracy testowano także w latach 2015-2019 w Reykjaviku. Okazało się, że pracownicy biorący udział w eksperymencie, byli tak samo lub bardziej produktywni.
