Urzędy skarbowe w całej Polsce coraz częściej wykorzystują pensje pracowników lub świadczenia emerytalne i rentowe, by ściągnąć zaległy abonament RTV. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat w samym województwie kujawsko-pomorskim skarbówka pomogła Poczcie Polskiej wyegzekwować w ten sposób prawie milion złotych.
Do dłużników abonamentowych Poczta Polska wysyła wezwania do zapłaty. Jak można w nich przeczytać, na uregulowanie całej zaległości, adresat ma 7 dni. Jeśli tego nie zrobi, to egzekwowanie zadłużenia następuje na podstawie tytułu wykonawczego przekazanego do właściwego urzędu skarbowego, któremu podlega osoba mająca zadłużenie.
Zaległy abonament RTV fiskus może ściągać np. z: nadpłaty podatku dochodowego, z rachunku bankowego, poprzez komornika, z emerytury czy z pensji. Co ważne, dług z tytułu zaległego abonamentu obejmuje nie tylko należność główną, ale również odsetki i koszty egzekucji. Najwyższe możliwe zadłużenia obecnie wynosi prawie 1 500 zł.
Nie zarejestrowali telewizora, to nie dostaną wezwania
Zaległe zobowiązania z tytułu RTV przedawniają się w tym samym okresie, co należności podatkowe, czyli wraz z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności.
Tak więc pod koniec 2018 roku przedawnią się zaległości naliczone od początku 2013 roku, a pod koniec 2017 roku przedawniły się zaległości od początku 2012 roku.
Uwaga! Wezwanie do zapłaty zaległości dostaną tylko te osoby, które nie wyrejestrowały odbiorników radiowych i telewizyjnych, a przestały za nie płacić. Natomiast wezwanie nie przyjdzie do tych, którzy w ogóle nie zarejestrowali odbiorników. Nawet, jeśli nie płacą abonamentu radiowo-telewizyjnego, to nie poniosą żadnych konsekwencji, bo nie widnieją w kartotece poczty.
Sprawdź nasze inne informacje i porady
