Minister finansów Andrzej Domański wyjaśnił, że rząd wybrał czteroletnią ścieżkę, aby jak najszybciej obniżyć poziom długu.
- Zdecydowaliśmy się w planie na wybór ścieżki 4-letniej. Istotne dla nas jest to, żeby możliwie szybko poprawiać przede wszystkim parametry związane z poziomem długu, żeby zejść poniżej 60 proc. możliwe szybko. Ścieżka 4-letnia to szybsze zejście z długiem, większa wiarygodność wobec rynków - powiedział Domański.
Podkreślił, że im wyższy poziom długu, tym wyższe koszty jego obsługi, dlatego ważne jest szybkie działanie.
Minister finansów jest przekonany, że Komisja Europejska zaakceptuje przedstawiony plan.
- Byliśmy w aktywnym, technicznym dialogu z Komisją Europejską, wczoraj rozmawiałem w Luksemburgu z komisarzem Gentilonim. To nie są formalne decyzje, więc nie chcę przesądzać, ale na bazie tych ustaleń wierzymy, że ścieżka, którą przedstawiliśmy KE zostanie przez nią na przełomie roku zaakceptowana - dodał.
Prognozy dotyczące długu i deficytu
Joanna Bęza–Bojanowska, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Makroekonomicznej w resorcie finansów, wskazała, że plan zakłada, iż w szczytowym momencie - w 2027 roku - dług w relacji do PKB sięgnie 61,3 proc..
- Wcześniej w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa (WPFP) zakładaliśmy w 2024 r. deficyt na poziomie ok. 5,4 proc., a teraz prognozujemy 5,7 proc., punt wyjściowy jest gorszy, co jest związane w szczególności z kształtowaniem się dochodów budżetowych w tym roku. To ma też wpływ na rok kolejny - powiedziała Bęza-Bojanowska.
Mimo że przekroczenie progu 60 proc. długu jest nieznaczne, wymagałoby drastycznej konsolidacji, aby go uniknąć.
- Przekroczenie progu 60 proc. jest jednak bardzo nieznaczne - dług w szczycie, w 2027 r., wyniesie 61,3 proc., zgodnie z prognozą zawartą w planie, to nie jest drastyczne przekroczenie. Natomiast zapobieganie takiemu przekroczeniu wymagałoby bardzo drastycznej konsolidacji w 2025 r. - dodała.
Strategia budżetowo-strukturalna
Bęza-Bojanowska wyjaśniła, że średniookresowy plan budżetowo-strukturalny to strategia, którą rząd zobowiązuje się realizować.
"WPFP to była prognoza, dokument, który pokazywał, jak prognozujemy sytuację makro-fiskalną. Natomiast plan budżetowo-strukturalny to zobowiązanie rządu, to strategia, która ma być przez rząd realizowana. Ona zakończy się rekomendacjami rady ECOFIN i będziemy z tego dokumentu rozliczani. Z WPFP nie byliśmy rozliczani, on pokazywał tylko wizję rozwoju" - powiedziała Bęza-Bojanowska.
Biznes

Plan zakłada również ograniczenie pierwotnego deficytu strukturalnego w 2025 roku o 0,25 proc. PKB, co oznacza większy wysiłek fiskalny w kolejnych latach. "W planie skorzystaliśmy z opcji tzw. backloadingu - czyli nieliniowego rozłożenia dostosowania. Planowane dostosowanie w 2025 r. jest zgodne z tym, co zostało przedstawione w ustawie budżetowej, czyli nieduże, nominalnie to 0,2 proc. PKB redukcja deficytu. Główny parametr w nowych regułach unijnych to redukcja deficytu strukturalnego pierwotnego i to wynosi 0,25 proc. PKB" - powiedziała Bęza-Bojanowska.
Konsolidacja fiskalna a wzrost gospodarczy
Minister Domański podkreślił, że przyjęte w planie rozwiązania nie mają ograniczać wzrostu gospodarczego. "Celem regulacji było uniknięcie bolesnych dla wzrostu konsolidacji. Polska ma w tej chwili najwyższą dynamikę wzrostu gospodarczego w UE, również w 2025 r. oczekujemy, że będziemy jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek Unii. Nie chcemy pozwolić na to, aby procedura nam ten wzrost ograniczała" - powiedział minister finansów.
Bęza–Bojanowska dodała, że choć plan budżetowo-strukturalny nie będzie aktualizowany, to wiosną każdego roku będzie przedstawiany szczegółowy plan jego realizacji. "Plany strukturalno-budżetowe nie będą aktualizowane tak, jak w przypadku programu konwergencji, ale co roku na wiosnę, do końca kwietnia, będziemy przedstawiać szczegółowe działania służące realizacji tego planu w danym roku budżetowym. Zatem te wiosenne dokumenty zmieniają charakter i będą przedstawiały bardzo szczegółowe działania. Pierwszy taki dokument pojawi się w 2025 r. i będzie rozliczał działania podjęte w 2024 r." - powiedziała.
Struktura planu budżetowo-strukturalnego
Plan budżetowo-strukturalny składa się z dwóch części: budżetowej, za którą odpowiada Ministerstwo Finansów, oraz strukturalnej, za którą odpowiada Ministerstwo Rozwoju i Technologii. "W przeciwieństwie do ustawy budżetowej plan ten nie ma charakteru jednorocznego, ma charakter wieloletni. Jego realizacja będzie mieć miejsce aż do 2028 r." - powiedział Domański.
Bęza-Bojanowska poinformowała, że plan zakłada ścieżkę tempa wzrostu wydatków pierwotnych netto.
- W planie zakładamy nominalne tempo wzrostu wydatków, ale ważna jest tu definicja - to wydatki pierwotne, netto, bez wydatków na finansowanie programów unijnych, współfinansowanie, bez kosztów obsługi długu. Ta ścieżka zakłada wzrost wydatków w 2025 r. w ujęciu rok do roku o 6,3 proc., w 2026 r. o 4,4 proc., w 2027 r. o 4,0 proc., w 2028 r. o 3,5 proc. - powiedziała Bęza-Bojanowska.
Potencjalne wyzwania i klauzule wyjścia
Minister Domański zaznaczył, że w przypadku pojawienia się istotnego, negatywnego szoku, ramy unijne pozwalają na zawieszenie procedury nadmiernego deficytu. "W nowych ramach fiskalnych są tzw. klauzule wyjścia, czyli możliwość zawieszenia procedury nadmiernego deficytu, np. w wyniku zewnętrznych szoków. Gdyby pojawił się jakiś 'czarny łabędź' to procedura zostanie zawieszona" - powiedział Domański.
Bęza-Bojanowska wyjaśniła, że nowe reguły unijne zawierają dwa typy klauzul: dla całej UE oraz specyficzne dla kraju. "W starych regułach była tylko tzw. generalna klauzula wyjścia, ona była zastosowana w czasie COVID-19 dla wszystkich krajów unii. W nowych są dwa typy klauzul - dla całej UE, czyli jeśli coś dzieje się w całej Unii, i klauzula +country specific escape+, wtedy kraj występuje o taką klauzulę, bądź KE sama inicjuje" - wyjaśniła Bęza-Bojanowska.
źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!