Spis treści
Co z ustawą wiatrakową?
Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej"przedstawił kluczowe kierunki działań ministerstwa. Jednym z głównych tematów rozmowy były przyszłe zmiany w projektach ustaw dotyczących energetyki wiatrowej.
– Zapewniam, że termin do końca czerwca dotyczący szczegółów nowej ustawy wiatrakowej jest aktualny. Projekt cieszy się już akceptacją kierownictwa i wkrótce rozpoczną się konsultacje międzyresortowe, które, jestem przekonany, przebiegną sprawnie – zapewnia Motyka.
Wiceminister podkreślił również, że osiągnięto konsensus w kwestii minimalnej odległości farm wiatrowych od zabudowań, ustalając ją na 500 metrów. – Nie planujemy wprowadzenia norm dotyczących hałasu, kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje odległość od terenów chronionych – wyjaśnia Motyka.
Zapytany o możliwość zmiany krajobrazu parków krajobrazowych poprzez budowę wiatraków, wiceminister przyznał, że „prowadzone są konsultacje ustawy, aby unikać takich sytuacji. Polska ma jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących wiatraków w Europie, ale chcemy je nieco złagodzić, by umożliwić potrzebne inwestycje, dbając jednocześnie o środowisko".
Zdaniem ekspertów rozwój krajowej elektroenergetyki z jak największym udziałem OZE, mimo wyższych kosztów inwestycyjnych przyniesie Polsce największe korzyści. Jak tłumaczy nam Piotr Czopek z PSEW, większe inwestycje w infrastrukturę się opłacą. – Przy założeniu najwyższego udziału źródeł odnawialnych odbiorcy końcowi mogą zaoszczędzić nawet 34 zł na MWh – mówi i dodaje, że globalnie odbiorca końcowy zaoszczędzi na rachunkach „bardzo wyraźnie".
Prosumenci otrzymają więcej pieniędzy za energię wprowadzoną do sieci?
Rozmowa dotyczyła również nowego systemu rozliczeń dla prosumentów, nad którym pracuje rząd. – Przygotowujemy rozwiązania, które zwiększą zwrot za energię wprowadzoną do sieci. Planujemy podnieść wartość zwrotu niewykorzystanych środków za energię elektryczną wprowadzoną do sieci po kolejnych 12 miesiącach do 30 proc. – wyjaśnił Motyka i dodał, że prosumenci będą mogli wybrać między rozliczeniem godzinowym a miesięcznym.
Na pytanie o taryfy dynamiczne, wiceminister odpowiedział, że rząd „skupia się na dwóch aspektach: zwiększeniu efektywności energetycznej poprzez korzystanie z energii w zalecanych okresach oraz na magazynach energii. – Chcemy, aby programy magazynowania energii były w centrum uwagi. Może to również oznaczać potrzebę rewizji programów takich jak „Mój prąd" – zapowiedział.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!