Stabilność prawa i niezaskakiwanie zmianami przedsiębiorców musi być priorytetem

Europejski Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Katowicach jest jednym z najważniejszych wydarzeń w Europie poświęcony firmom z sektora MŚP. Tegoroczna edycja zapowiada się pod znakiem najważniejszych zmian i wyzwań współczesnego świata oraz ich konsekwencji, które dotykają nie tylko przedsiębiorców działających w Europie, ale także na całym świecie.

– Stoimy przed wyzwaniami, ale też szansami – mówił podczas inauguracji wydarzenia Tomasz Zjawiony, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej. – Problemy, które dotyczą w tej chwili przedsiębiorców, to koszty, stabilność prawa. To się dzieje nie tylko u nas, ważne jest, w jaki sposób Unia Europejska komunikuje z przedsiębiorcami swoje decyzje. Chcemy pokazać, że pewnego rodzaju decyzje i obciążenia dla przedsiębiorców są nierealne. Pytanie, jaki koszt chcą ponieść nasi partnerzy w Europie, w rządzie oraz w jaki sposób przedsiębiorcy mogą reagować – dodaje.

Borys Budka, poseł do Parlamentu Europejskiego, także uważa, że zmian w prawie, szczególnie na poziomie Unii Europejskiej, powinno być jak najmniej, a przedsiębiorcy nie mogą być zaskakiwani.

– Stabilność prawa i niezaskakiwanie zmianami przedsiębiorców to jest coś, co musi być priorytetem. Kiedy jestem pytany w europarlamencie o plany w komisji ITRE, to ja złośliwie mówię, że tych planów powinno być jak najmniej - jak najmniej kolejnych regulacji, które będą zaskoczeniem dla przedsiębiorców. Przedsiębiorcy, którzy planują inwestycje, muszą mieć realną możliwość przewidywania tego, co będzie, nie w przeciągu najbliższego roku, ale co najmniej 7-10 lat – twierdzi Borys Budka, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Czy dyskusje przyniosą efekt? Zarówno strona rządowa, jak i samorządowa, czekają na rekomendacje od przedsiębiorców. Na terenie Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej znajduje się aktualnie ok. 280 tys. firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.

– Bardzo proszę państwa o wypracowanie ambitnych rekomendacji, pokazujących nam wszystkim, w jaki sposób reagować na wyzwania, które przynosi współczesność. Te rekomendacje będą ważne wtedy, kiedy rząd i administracja będą podejmowały decyzje co do tego, w jaki sposób zmieniać otoczenie prawne, w jakim funkcjonujecie – zaapelował Marek Wójcik, wojewoda śląski.

– Chcemy być pasem transmisyjnym waszych potrzeb, wiedzieć, co zmieniać i jak wam pomagać, żeby zmieniać Polskę i świat na lepsze – dodał marszałek Wojciech Saługa.

Podczas czternastej edycji wydarzenia jednym z głównych tematów będzie także wykorzystanie sztucznej inteligencji.

– Pracownicy zastanawiają się, czy będą się w stanie odnaleźć w nowej rzeczywistości. AI to wyrafinowane narzędzie - świadomie wprowadzone w firmach staje się wielką szansą, nieświadomie - zagrożeniem – wyjaśnia Tomasz Zjawiony.

Nie zabraknie także tradycyjnie dyskusji na temat polityki migracyjnej, bezpieczeństwa w Europie, start-upach, giełdy kooperacyjne oraz rozmów o rzeczywistości w transformacji energetycznej.

– To jest sytuacja niecodzienna. Wprawdzie od dawna tak mówimy, ale pamiętajmy, że nie da się przewidzieć rzeczywistości. Żyjemy w takim niesłychanym tempie zmian, przemian, że na to przede wszystkim będziemy musieli być przygotowani. Nie wiemy, jak będzie wyglądało jutro. To, co się działo w ostatnich latach - zarówno COVID, jak i ogromny kryzys energetyczny w naszej części świata, w Europie, mamy najdroższe ceny energii na świecie. W tych warunkach musimy konkurować, muszą konkurować małe i średnie firmy – mówi Jerzy Buzek, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

– To, co dotyczy naszego regionu, to transformacja energetyczna. Nie osiągniemy sukcesu bez udziału polskiej nauki – mówi Marek Gzik, wiceminister nauki. – Nie jesteśmy krajem taniej siły roboczej. Jeśli chcemy odgrywać znaczącą rolę, musimy być innowacyjni. Od lat sytuacja jest trudna, nauka jest trochę zaniedbana finansowo, podobnie jak MŚP, była spychana na margines, a przecież gospodarka jest siłą przychodu. Polska nauka przez 20 lat zbudowała silne zaplecze, jeśli chodzi o infrastrukturę – dodał.

Jak wskazał Konrad Howard, współzałożyciel i Chief Innovation Officer w „Booksy", jednym z najszybciej rozwijających się startupów na arenie międzynarodowej, polityka, nauka i biznes muszą mieć wspólną drogę. Tylko w ten sposób gospodarka może się rozwijać.

– Naprawdę mamy teraz takie ambicje, żeby tworzyć najlepsze firmy na świecie i najlepsze technologie. Chcielibyśmy być dumni, żeby w końcu było “Made in Poland”. Ten potencjał to ludzie. Są to nasi naukowcy, polscy inżynierowie są w top nauki światowej, uznawani za najlepszych na świecie (…) Ludzie są potencjałem, który można wykorzystać do budowania przyszłości. Uważam, że polska scena polityczna nie do końca potrafiła wykorzystać nasze szanse. Świat polityki, biznesu i nauki funkcjonowały niezależnie. Uważam, że to bardzo niedobrze. W rankingu innowacyjności jesteśmy na ostatnim miejscu – wskazał.