Spis treści
Ryszard Petru, poseł Trzeciej Drogi, napisał w mediach społecznościowych, że porozumienie z resortem finansów dotyczące składki zdrowotnej „jest na ostatniej prostej”. Według jego propozycji, początkowo niższą składkę mieliby płacić przedsiębiorcy, a pracownicy tylko w przypadku, gdy deficyt finansów publicznych spadnie poniżej 3 proc. PKB.
Ryszard Petru o składce zdrowotnej. Posypały się komentarze
"Jesteśmy blisko porozumienia ws. obniżenia składki zdrowotnej z Ministerstwem Finansów. Na tym etapie propozycja dotyczyłaby tylko przedsiębiorców. Pracownicy byliby objęci obniżką w momencie, gdy deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 3 proc. PKB. Czyli ok. 2027 r. To rozsądny kompromis. Pojawią się zarzuty, że dużo na tej obniżce zyskają dobrze zarabiający. No tak, ale przecież to im Polski Ład najwięcej zabrał! Oddajemy to, co niesłusznie zostało zabrane " – napisał na platformie X Ryszard Petru, poseł klubu Polska 2050-Trzecia Droga.
Wpis Petru wywołał burzę w mediach społecznościowych. Internauci zaczęli wytykać politykowi, że jego propozycja jest korzystna dla najlepiej zarabiających. Pod wpisem pojawiła się też notatka kontekstowa, którą szybko podchwycili przeciwnicy propozycji.
W notatce powołano się na oświadczenie majątkowe Petru za 2023 r. i wskazano, że „przed wprowadzeniem Polskiego Ładu płacił niższą składkę niż pracownik zarabiający 5 tys. zł netto.” A wobec tego, jak wskazują niektórzy internauci, sam również skorzysta na proponowanych przez siebie zmianach.
W mediach społecznościowych posypały się komentarze:
„Z pana prawdziwy Robin Hood a rebours: kradnie biednym, żeby rozdać bogatym”
"Polski Ład zabrał również pracownikom etatowym. Pański „kompromis” to pogłębienie patologii na rynku pracy i promowanie umów śmieciowych"
Ryszard Petru wyjaśnia "W wyjściowej propozycji Polski 2050 była propozycja obniżenia składki dla wszystkich. Musimy jednak wziąć pod uwagę realia budżetowe i rozłożyć to na etap". Wskazał również, że "gdyby nie renta wdowia, byłyby środki również na obniżkę dla pracowników".
Tymczasem pojawiają się głosy, że w rządzie nie ma jeszcze kompromisu w sprawie składki zdrowotnej, jak to zasugerował Ryszard Petru. Partie różnią się między sobą, jeśli chodzi o koncepcję tego obciążenia.
Różne wizje dotyczące składki zdrowotnej
Przypomnijmy, że propozycja Trzeciej Drogi mówi o tym, że wszyscy ubezpieczeni mieliby opłacać ryczałtową składkę zdrowotną na jednym z trzech określonych kwotowych progów w zależności od osiągniętego przychodu i przeciętnego wynagrodzenia. Projekt przewiduje trzy wysokości składki zdrowotnej: 4 proc., 7 proc. i 9,4 proc. Wysokość składki w konkretnym miesiącu uzależniona byłaby od kwoty wszystkich oskładkowanych przychodów ubezpieczonego od początku roku kalendarzowego w przedziałach do 85 tys. zł, od 85 tys. zł do 300 tys. zł oraz powyżej 300 tys. zł (kwoty składek wyniosłyby około: 300 zł, 525 zł i 700 zł). Zgodnie z tym, co Ryszard Petru napisał w mediach społecznościowych, początkowo obniżenie składki nie będzie dotyczyło pracowników.
Koalicja Obywatelska proponowała, aby składka zdrowotna dla przedsiębiorców rozliczających się według skali podatkowej, wynosiła 9 proc. od 75 proc. płacy minimalnej. Liniowcy mieliby płacić także 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, tyle że do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tego limitu składka ma być powiększana o 4,9 proc. od nadwyżki. Z kolei Lewica proponuje przekształcenie składki w podatek zdrowotny, pobierany zarówno od płatników PIT, jak i CIT. Natomiast PSL chce powrotu do rozliczania składki sprzed Polskiego Ładu ( 9-proc. składki, która byłaby odliczalna od podatku w wysokości 7,75 proc.) oraz rozłożenie reformy w czasie.
Minister Finansów wyznaczył koalicjantom finansowy limit 4 mld zł. Wszelkie zmiany w składce muszą się zmieścić w tej kwocie. Według zapowiedzi, reforma dotycząc składki zdrowotnej miałby wejść w 2025 r.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
