Choć w ostatnich dniach ceny biletów kolejowych w naszym kraju poszły w górę, to okazuje się, że podróż pociągiem po Polsce jest i tak tańsza niż w wielu innych europejskich krajach.
Cenom biletów na Starym Kontynencie przyjrzał się portal euronews.com. Wskazał, że począwszy od listopada ub.r. ceny biletów kolejowych w Unii Europejskiej, wzrosły o 3 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat, a inflacja uderzyła mocniej w niektóre kraje europejskie, takie jak Wielka Brytania i Szwecja.
Portal podkreśla, że taryfy kolejowe zależą m.in. od rodzaju biletu (np. pojedynczy lub powrotny) oraz czasu rezerwacji (zakup biletu w dniu podróży lub z wyprzedzeniem). Pod uwagę brane były różne opcje, a ceny dotyczyły przejazdów między dworcami kolejowymi w stolicach a najbliższymi stacjami kolejowymi w odległości około 80 kilometrów. Rozważane trasy oparte są na informacjach dostarczonych przez Vouchercloud.
Warto wskazać jednak, że portal nie uwzględnia stosunku cen biletów do średnich zarobków mieszkańców państw, korzystających z połączeń kolejowych (według najnowszych danych Eurostatu w 2021 zajmowaliśmy czwarte miejsce od końca pod względem średniej zarobków).
Pociągi na Wsypach wciąż najdroższe
Najdroższym miejscem pod względem pojedynczej podróży z biletami zarezerwowanymi w dniu podróży jest Wielka Brytania.
Za podróż z londyńskiej stacji Paddington do Oksfordu zapłacimy 30 funtów (33,9 euro), czyli 159 zł.
Drogie także Norwegia, Austria, Francja i Holandia
Drugim najdroższym krajem pod względem podróżowania klasą ekonomiczną jest Norwegia. Tam za pojedynczy przejazd z Oslo do Kongsvinger zapłacimy 25,2 euro (118,4 zł). Na trzecim miejscu w rankingu drogich przejazdów znalazła się Austria. Tam za przejazd z Wiednia do Melk zapłacimy 19,3 euro (90,68 zł). Z portfela sporo wyciągniemy również we Francji, gdzie za bilet linii Paryż - Chartres zapłacimy 18,4 euro (86,5 zł).
Listę najdroższych krajów pod względem podróży w jedną stronę zamyka Holandia. W Niderlandach przejazd na trasie Amsterdam - Apeldoorn to koszt 18,2 euro ( 85,5 zł).
Najtańsze są Polska, Łotwa, Węgry i Słowacja
Serwis wśród krajów z najtańszymi kolejowymi ekonomicznymi przewozami pasażerskimi w jedną stronę wymienia Łotwę, Węgry, Polskę i Słowację.
Na Łotwie za połączenie na trasie Ryga - Krustpils zapłacimy 4,1 euro (19,26 zł). Z kolei w przypadku Węgier, podróż z Budapesztu do Ujszasz wyniesie 4,2 euro (19,73 zł). Trzecie miejsce pod względem najtańszych biletów zajmuje Polska. Euronews.com wymienia tu trasę między Warszawą a stacją Małkinia, gdzie za bilet trzeba wyłożyć 4,6 euro (24,3 zł).
Względnie tanie są także połączenia kolejowe na Słowacji. Z Bratysławy do miejscowości Nove Zamky przejedziemy za 4,8 euro (22,55 zł).
Portal wskazuje, że niedrogie bilety oferują także Niemcy - można przejechać między Berlinem a Furstenbergiem za 10,70 euro (50,28 zł) – 12. miejsce w rankingu.
Najdroższe bilety powrotne są w Norwegii, w Polsce nadal względnie tanio
Ranking zmienia się, jeśli pod uwagę weźmiemy podróż w obie strony. Tu Norwegia jest najdroższym krajem, ponieważ pasażer musi zapłacić 50,40 euro (236,4 zł), aby podróżować między Oslo a Kongsvinger w tę i z powrotem.
Za Norwegią jest Austria z taryfą powrotną 38,60 euro (181 zł) między Wiedniem a Melkiem. Wielka Brytania jest trzecim najdroższym krajem w tej kategorii, a Francja i Szwajcaria tuż za nim.
Biorąc pod uwagę taryfy powrotne, Łotwa, Węgry i Polska są nadal najtańszymi krajami, w których ceny biletów powrotnych są około dwukrotnie wyższe niż ceny biletów w jedną stronę.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?