Spis treści
Kto i dlaczego wybiera gotówkę?
– W naszych badaniach pojawiają się trzy kluczowe kwestie, na które ankietowani się powołują odpowiadając na pytanie dlaczego gotówka jest dla nich wartościowa – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Aleksander Pawlak, prezes Tavex. Jako pierwszą ekspert podaje „wygodę i przyzwyczajenie”. – Tutaj ciężko z tym dyskutować, ponieważ dla jednych wygodniejsze będzie jedno rozwiązanie, a dla kolejnych inne – przyznaje.
W badaniu przeprowadzonym na zlecenie firmy Tavex, na pytanie: jaką formę płatności preferujemy, dokonując zakupu w lokalach handlowo-usługowych, 32 proc. Polaków wybrało gotówkę. Procent ten zmienia się w zależności od wieku badanych.
Najniższy udział fizycznego pieniądza jako głównej formy płatności widoczny jest w najmłodszych grupach respondentów, czyli 18-24 lata (5 proc.) oraz 25-34 lata (17 proc.). Im wyższy wiek respondentów, tym większa sympatia do papierowego pieniądza. Preferuje go 37 proc. osób w wieku 35-44 lata i 43 proc. badanych w grupie 44-54 lata. W pozostałych przedziałach wiekowych 55-65+ udział gotówki oscyluje w okolicach 40 proc.
Kolejną kwestią, wskazywaną przez ankietowanych, jest lepsza kontrola nad wydatkami. – Jeśli w portfelu mamy 100 zł, to nie wydamy więcej, W przypadku płatności kartą, najczęściej mamy taką możliwość – mówi ekspert i dodaje, że jako trzecia wskazywana jest „ochrona danych osobowych i kontrola nad prywatnością”.
Pawlak zwraca uwagę, że poziom zainteresowania gotówką, czy preferowania gotówki jest dosyć stabilny. – Ta 1/3 ankietowanych preferująca płatności gotówkowe jest stosunkowo niezmienna – tłumaczy. – Jeśli mówimy o innowacjach w systemie płatniczym, to bardzo często jest tak, że osoby płacące kartą, obecnie coraz chętniej płacą za pomocą różnych urządzeń typu smart, np. zegarkami. Natomiast osoby preferujące gotówkę, w dalszym ciągu ją wybierają – dodaje.
Bezpieczeństwo danych osobowych to jeden z argumentów, na jaki wskazują Polacy, zapytani o to, dlaczego warto nosić przy sobie gotówkę. Na tę odpowiedź wskazało 21 proc. badanych. Ataki hakerskie stały się częścią naszej codzienności. Według badań Check Point Research ich liczba gwałtownie wzrosła po wybuchu wojny w Ukrainie. Przeanalizowane przez firmę dane wskazują, że najbardziej zwiększył się poziom ataków na rządowe instytucje i podmioty użyteczności publicznej. W ubiegłym roku do ataków na te podmioty dochodziło średnio co 9 minut, co plasuje Polskę na 6. miejscu w Europie pod względem zagrożeń cybernetycznych. Eksperci Check Point Research podkreślają, że bieżący rok przyniesie dalsze wzrosty zagrożenia.
– Dzięki temu, że funkcjonuje wiele różnych sposobów płatności, one konkurują między sobą i starają się być dla nas, czyli dla konsumentów jak najlepsze. Natomiast w momencie kiedy tę konkurencję sztucznie ograniczamy, to siłą rzeczy napędzamy brak chęci do dalszego rozwoju i obniżania kosztów – przyznaje.
– Poruszane co jakiś czas wizje Polski, jako państwa bezgotówkowego na ten moment raczej nam nie grożą. Zdecydowana większość z nas (83 proc.) jest przeciwko jej likwidacji, co potwierdza, że możliwość wyboru jest niezwykle istotną wartością dla Polaków — dodaje.
Zmiany limitów płatności pod dużym znakiem zapytania
Na początku stycznia 2024 roku w życie miała wejść ustawa ograniczająca płatności gotówkowe w ramach jednej transakcji dla przedsiębiorców do 8 tys. zł brutto oraz dla osób prywatnych do 20 tys. zł brutto. Limity te, obecnie jednak stoją pod dużym znakiem zapytania. Wniesiona do Sejmu została niedawno ustawa, która ma na celu uchylić ograniczenia płatności gotówką.
– To, co jest totalną nowością, to planowany limit w płatnościach konsumenckich – podkreśla rozmówca. Oznacza to, że klient, jako konsument nie będzie mógł zapłacić przedsiębiorcy więcej, niż 20 tys. zł. – Te zmiany zaplanowane były na styczeń 2024 roku, jednak już raz były odraczane – mówi. – Aktualnie w Sejmie znajduje się projekt ustawy znoszący te zapisy – dodaje.
Obniżenie limitów płatności gotówką. Czemu służy?
Jak tłumaczy nam Pawlak, oficjalną linią, dla której planowane było obniżenie tego limitu między przedsiębiorcami oraz wprowadzenie limitu dla osób fizycznych jest walka z szarą strefą. – Fakty są takie, że tak naprawdę niewiele to zmienia, ponieważ możemy sobie wyobrazić sytuację, w której firma ma klienta, który musi zapłacić 25 tys. zł, a musi tej płatności dokonać w gotówce, to w tym momencie uniemożliwiamy tej firmie legalnej sprzedaży – tłumaczy.
– Ponadto warto dodać, że gotówka jest preferowaną formą dokonywana płatności przez ponad 1/3 Polaków – zauważa. – Bardzo często tą gotówką się posługujemy, jej ilość w obrocie rośnie – dodaje.
Pawlak zwraca uwagę, że wprowadzenie ewentualnego limitu mogłoby ograniczać konkurencję między rozwiązaniami bezgotówkowymi a gotówkowymi. – Te bezgotówkowe, zwłaszcza przy dużych transakcjach będą faworyzowane – wyjaśnia.
Autorzy badania wśród argumentów „za” pozostawieniem gotówki w obiegu jako przykład wskazują także awarię infrastruktury technicznej, która sparaliżowałaby cały system płatniczy, gdyby był dostępny tylko w „chmurze”. Ponadto, ich zdaniem transakcje zawierane za jej pośrednictwem zapewniają nam podstawową wolność obywatelską, czyli poszanowanie prawa do ochrony prywatności, danych i tożsamości w sprawach finansowych.
Na rozstrzygnięcie sytuacji limitów gotówkowych w Polsce przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać. Warte podkreślenia jest natomiast to, że z cytowanych badań firmy Tavex wynika, że 73 proc. Polaków nie wiedziało w trakcie ich przeprowadzania (grudzień 2022-styczeń 2023 r.) o planach wprowadzenia limitów płatności.