O niebezpieczeństwie globalnego konfliktu zbrojnego powiedział w wywiadzie dla VRT News szef resortu obrony Belgii, Michel Hofman. Podniósł alarm w związku z rosnącym zagrożeniem, jakie Rosja stwarza dla narodów Europy Wschodniej.
Czy grozi nam światowy konflikt
Dwuznaczna retoryka prezydenta Rosji dotycząca rozszerzenia konfliktu z Ukrainą na inne państwa pogłębia obawy przed potencjalnym wybuchem III wojny światowej.
Hofman zauważył, że rosyjska gospodarka przechodzi na tryb wojenny. Jego zaniepokojenie wzbudził również język Kremla. Podkreślił przy tym konieczność zachowania czujności.
– Myślę, że mamy rację, niepokojąc się obecną sytuacją. Język, jakiego używa Kreml i prezydent Putin, jest zawsze dwuznaczny – powiedział.
Czy Rosja otworzy nowy front?
– Możliwe, że w pewnym momencie otworzą drugi front w Mołdawii lub w krajach bałtyckich – dodał. Zdaniem belgijskiego ministra, narody europejskie muszą koniecznie wykazać się zdolnością do obrony przed potencjalną agresją.
Szczególne obawy budzi Naddniestrze – sporny region Mołdawii, w którym Kreml ma duże wpływy. Pojawiają się obawy, że Rosja może wykorzystać swoje roszczenia do tego regionu jako pretekst do agresji militarnej, zgodnie ze wzorcami obserwowanymi na Ukrainie i Gruzji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Innym potencjalnym celem ataku mogą być kraje nadbałtyckie. Choć bałtycka trójka znajduje się pod ochroną NATO, potrzebę zachowania gotowości uznaje się za kluczową. Atak wojsk Putina na Estonię, Łotwę czy Litwę nie tylko radykalnie eskalowałby napięcia, ale także uruchomiłby w NATO politykę zbiorowej odpowiedzialności, zmuszając sojusz do podjęcia zdecydowanych działań.
Źródło: metro.co.uk
ag
