W Pradze odbyły się konsultacje międzyrządowe z udziałem premiera Polski Donalda Tuska oraz premiera Czech Petra Fiali. Kluczowym tematem rozmów była sytuacja wokół elektrowni Turów. Obaj premierzy, podczas wspólnej konferencji prasowej, zostali zapytani o przyszłość tej inwestycji.
Premier Fiala poinformował, że Polska zobowiązała się do przekazania Czechom danych dotyczących Turowa, o które Praga wcześniej prosiła. Donald Tusk potwierdził, że Polska Grupa Energetyczna wkrótce dostarczy te informacje stronie czeskiej, by rozwiać wszelkie nieporozumienia.
Tusk o znaczeniu Turowa
Donald Tusk podkreślił, że Turów jest kluczowym źródłem energii dla Polski, dlatego jego obrona jest priorytetem. Jednocześnie zaznaczył, że działania Polski nie mogą odbywać się kosztem środowiska i komfortu życia mieszkańców czeskiej strony granicy. Premier określił tę kwestię jako "nieporozumienia i niepotrzebną polityczność", sugerując, że problem można rozwiązać w sposób, który zadowoli obie strony.
Premier Fiala dodał, że kluczowe problemy zostały rozwiązane na początku jego kadencji, kiedy to podpisano porozumienie w tej sprawie. Polska strona zrealizowała m.in. budowę bariery wodnej, która ma zapobiegać odpływowi wód z terytorium Czech.
Historia sporu o Turów
Elektrownia Turów, zlokalizowana w Bogatyni, na styku granic Polski, Czech i Niemiec, stała się przedmiotem międzynarodowego sporu. Rozmowy między Polską a Czechami dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 roku. Czechy złożyły skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, domagając się wstrzymania wydobycia w kopalni, argumentując, że zagraża to dostępowi mieszkańców Liberca do wody oraz powoduje hałas i pył.
We wrześniu 2021 roku TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewstrzymanie wydobycia węgla brunatnego. Polski rząd odmówił zapłaty, co skłoniło Komisję Europejską do potrącenia długu z funduszy unijnych należnych Polsce. W sumie, za okres od września 2021 do lutego 2022 roku, potrącono 68,5 mln euro.
Ówczesny rząd PiS uważał, że porozumienie z Czechami, które doprowadziło do wycofania skargi z TSUE w lutym 2022 roku, powinno skutkować anulowaniem kar nałożonych przez Trybunał. Jednak TSUE odrzucił tę argumentację, stwierdzając, że wycofanie skargi nie zwalnia Polski z obowiązku uregulowania kary. Trybunał podkreślił, że celem kary jest zapewnienie skutecznego stosowania prawa Unii, co jest nierozerwalnie związane z zasadą praworządności.
źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
