- Wiadomości trafiają do naszych klientów, ale także do osób, które nie korzystają z usług PGE. Taki SMS zawiera informację o rzekomej należności, która w razie nieuregulowania spowoduje przerwę w dostawie energii elektrycznej. W wiadomości znajduje się również link do płatności online
– mówi Mariusz Majewski, rzecznik prasowy PGE Obrót.
Spółka apeluje do osób, które otrzymają taką wiadomość o ostrożność. Najlepiej je zignorować, i nie otwierać linków prowadzących do płatności.
- Prosimy, aby ostrzec także swoich znajomych. Wszystkie przypadki fałszywych wiadomości są na bieżąco monitorowane, a fałszywe strony są natychmiast blokowane. Każda próba oszustwa jest również zgłaszana do organów ścigania – zapewnia Mariusz Majewski.
Rzecznicy konsumentów ostrzegają, że oszuści w podobny sposób podszywają się także pod operatorów telefonii komórkowej, czy telewizji kablowej. Fałszywe wezwania do zapłaty i faktury wysyłają także poprzez pocztę elektroniczną. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości związanych z opłatami klient zawsze powinien skontaktować się z firmą, z którą ma zawartą umowę i upewnić się, czy to ona wzywa do zapłaty.
Te urządzenia elektryczne "pożerają" w domu najwięcej prądu....
