- Najbardziej niepokojący w III kwartale bieżącego roku jest wręcz dramatyczny spadek spożycia indywidualnego. W szczycie osłabienia gospodarczego w 2009 roku, w żadnym kwartale nie odnotowaliśmy takiego załamania spożycia. Widać, że konsumpcja przestała być głównym motorem napędowym PKB - mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan .
- Nie zaskakuje natomiast zmniejszenie się dynamiki inwestycji. Tego można się było spodziewać po ich „eksplozji” w 2011 roku i na początku tego roku. Kurczą się też zapasy, aczkolwiek już nie w takim tempie, jak w II kwartale br., co świadczy o tym, że dostosowywanie przedsiębiorstw do trudnej sytuacji rynkowej powoli dobiega końca.
Niepokoi silne wygaszenie wzrostu w przemyśle, chociaż nadal dobrze sobie radzą sektory transportu i gospodarki magazynowej, a stabilnie rośnie sektor informacji i komunikacji oraz działalności finansowo-ubezpieczeniowej. Natomiast branża budowlana to jazda w dół bez trzymanki. Najważniejszym czynnikiem wzrostu PKB w III kwartale okazał się eksport netto, i to mimo, że dynamika eksportu maleje. Jednak drugi kwartał z rzędu słabnie import, co daje dodatnią kontrybucję eksportu netto do PKB. Z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia w najbliższych miesiącach. To eksport netto, a nie konsumpcja indywidualna, i nie inwestycje będą ciągnęły gospodarkę.
W IV kwartale br. wzrost gospodarczy zapewne nie przekroczy 1 procent, a w całym 2012 roku wyniesie niestety poniżej 2 procent. W pierwszym kwartale 2013 roku grozi nam natomiast recesja.
