Rynek delivery w Polsce kształtował się powoli. Co stanowiło przełomowy moment?
Początki rynku delivery w Polsce nie były proste. W 2010 roku, gdy Pyszne.pl rozpoczynało swoją działalność, dostawy kojarzyły się prawie wyłącznie z pizzą. Wielu restauratorów, z którymi wówczas rozmawialiśmy, nie wierzyło, że zamawianie jedzenia z dowozem stanie się naprawdę popularne. Branża gastronomiczna z dystansem podchodziła też do nowych technologii i pomysłu pozyskiwania zamówień online.
Przełomowy okazał się rok 2014, który zakończyliśmy z 2 tysiącami partnerów – pięciokrotnie więcej niż jeszcze dwa lata wcześniej. Równocześnie serwis zyskiwał coraz większe zaufanie wśród klientów, którzy przekonani rosnącą ofertą i wygodą zaczęli częściej zamawiać jedzenie online w codziennych sytuacjach. Pyszne.pl dostarczało dzięki temu coraz więcej zamówień restauracjom.
Co z restauracjami, które nie współpracują z żadną platformą do zamawiania jedzenia? Co zyskują lub co tracą?
Platformy, dzięki dotarciu do szerokiej grupy odbiorców, zapewniają restauracjom szybki rozwój kanału online i dostarczają dodatkowego, znacznego obrotu – w przypadku Pyszne.pl nawet rzędu kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zdobywać zamówienia zarówno własnymi kanałami, jak i za pośrednictwem serwisów, co jest współcześnie bardzo popularną praktyką biznesową. Część restauracji nie widzi jednak uzasadnienia, aby inwestować w prowizję, którą pobierają serwisy w zamian za przekazane dodatkowe zamówienia.
Niezależnie od wybranej opcji, każda restauracja, która chce zarabiać na dostawach, musi znaleźć skuteczną drogę dotarcia z ofertą do klientów w swojej okolicy.
Czego oczekują klienci? Na co się skarżą?
Klienci mają coraz większą świadomość kulinarną. Do konkretnej restauracji przyciąga ich interesujące, zgodne z aktualnymi trendami menu. Zyskują też lokale z ofertą dla osób o szczególnych potrzebach – wegetarian, wegan, osób na diecie bezglutenowej.
Najczęstszym powodem niezadowolenia klientów jest zbyt długie oczekiwanie na jedzenie i wynikająca z długiego czasu transportu jakość dowiezionego posiłku– najczęściej jest on po prostu zimny.
Zapewnienie odpowiedniego czasu dostaw nie jest bynajmniej łatwym zadaniem. Do tej samej restauracji mogą dotrzeć zarówno dwa, jak i trzydzieści zamówień w ciągu godziny. W niektóre dni dojazd do klienta skutecznie wydłużają korki, remonty, wypadki. Zdarzają się też awarie pojazdów czy inne sytuacje losowe. Sukces w dostawach osiągają te restauracje, które są nastawione na konsekwentną pracę nad ich udoskonalaniem. Zbudowanie odpowiedniej jakości przychodzi wraz z doświadczeniem. Zdecydowanie pomaga w tym zdobywanie wiedzy z wysoko merytorycznych źródeł, takich jak Poradnik Skutecznych Dostaw udostępniony bezpłatnie przez Pyszne.pl.
Dla większości restauracji klienci korzystający z możliwości dostawy są równie ważni jak ci, który fizycznie odwiedzają lokal, a profesjonalna obsługa gwarantuje ich lojalność.
W jaki sposób zmienia się sama forma dostarczania jedzenia, żeby nie traciło na jakości?
Ponieważ nie każde danie może utrzymać odpowiednią jakość w dostawie, menu na dowóz coraz częściej istotnie różni się od karty dań dostępnych na miejscu. Problematyczne pozycje lub ich składniki zastępowane są lepiej znoszącymi transport odpowiednikami.
Restauracje przywiązują też coraz większą wagę do szczelnego i estetycznego zapakowania dania i umieszczenia go w torbie kurierskiej w taki sposób, aby podczas drogi miało ono stabilną pozycję. Jest to szczególnie ważne w przypadku na przykład zup. Zauważamy wzrost popularności zgrzewarek, zapewniających najlepsze zachowanie walorów smakowych i wizualnych dostarczanego dania, a także jego bezpieczeństwo.
Co stanowi największy problem dla restauracji, żeby przejść jeszcze bardziej na online? Gdzie najczęściej popełniane są błędy? Co trzeba wiedzieć „przed"?
Na początku trudny może wydawać się sam proces uruchomienia dostaw. Ważne jest odpowiednie rozplanowanie logistyczne. Przeświadczenie, że im większa strefa dostaw, tym większe zyski dla restauracji, warto skonfrontować z realiami. Z danych i doświadczeń Pyszne.pl wynika, że optymalnie zawężona strefa dostaw pozwala zminimalizować czas oczekiwania klientów na zamówienie. To z kolei przekłada się na ich zadowolenie i wzrost liczby zamówień, zwłaszcza w najbliższej okolicy.
Warto także popatrzeć na ofertę restauracji z punktu widzenia klienta. Niemal zawsze liczy się dla niego, od jakiej kwoty może złożyć zamówienie. Wpływ na to mają minimalna wartość zamówienia i cena dostawy, ustalane przez restaurację. W Pyszne.pl obserwujemy na przykład, że klienci bardzo chętnie korzystają z filtrów cenowych, już na wstępie nierzadko odrzucając oferty, w których cena dowozu przekracza 5 zł.
Natomiast zamawiając posiłek wyłącznie dla siebie, przeważnie szukają restauracji, które akceptują zamówienia już od 25-30 zł. Oczywiście nie dla każdego lokalu i nie w każdej strefie dostawy opłacalne jest obniżenie wartości granicznej zamówienia. Niemniej w rozmowach z naszymi partnerami zawsze doradzamy dokładne przeanalizowanie sytuacji, biorąc pod uwagę także ofertę konkurencji w okolicy. We wspomnianym poradniku dla restauracji dokładnie opisaliśmy, jak należy to zrobić.
Co dalej czeka rynek delivery?
Jak pokazują statystyki, rynek delivery dynamicznie rośnie z roku na rok. W ciągu ostatnich czterech lat powiększył się aż 9-krotnie. W kolejnym okresie czeka go dalszy rozwój, między innymi ze względu na potrzebę stabilności finansowej restauracji, które ostatnio stawiają na dywersyfikację źródeł dochodu. Obecnie 45 proc. wszystkich zamówień jedzenia z restauracji składanych jest online. Odsetek ten będzie nadal rósł kosztem telefonu.
Co najchętniej zamawiamy? Co jest nowością w zamówieniach?
Według Raportu Food Trendów Pyszne.pl z 2020 roku Polacy najczęściej jedzą dania kuchni polskiej, jednak nie dotyczy to zamówień z dostawą.
Tutaj najwyższą popularnością cieszą się dania kuchni włoskiej z pizzą na czele oraz burgery. Polacy są też otwarci na nowe smaki, deklarują chęć spróbowania kuchni gruzińskiej, indyjskiej, tajskiej, wietnamskiej i tureckiej.
W ostatnich miesiącach obserwujemy poszerzenie oferty restauracji o nowe kategorie, na przykład delikatesową. Proponując klientom na przykład świeże pieczywo wypiekane na miejscu czy włoską szynkę, wchodzą w ten sposób nieco w obszar tradycyjnej działalności sklepów spożywczych. Nowością w zamówieniach są także gofry, pączki, lody czy kawa.
W niektórych lokalach można także zamówić dania do własnoręcznego podgrzania w domu, a nawet składniki, z których sami według instrukcji możemy przyrządzić danie jak z restauracji.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?