Jak wynika ponadto z badania przeprowadzonego na zlecenie Diners Club Polska, w co drugim przedsiębiorstwie jest także wyznaczona osoba do organizowania podróży służbowych.
Delegacje w małych firmach
W opłacaniu kosztów podróży służbowych w firmach z sektora MŚP nadal dominuje gotówka. 41 proc. rozlicza je właśnie z pobranej wcześniej zaliczki. Na drugim miejscu są karty służbowe, z których korzysta 29 proc. przedsiębiorstw – wynika z badania Diners Club Polska „Podróże służbowe polskich MŚP”. Z kolei 27 proc. pracowników opłaca koszty z własnych pieniędzy (kartą lub gotówką), a później rozlicza je z pracodawcą.
- W porównaniu do wcześniejszych edycji badania systematycznie rośnie liczba kart służbowych. Jeszcze w 2015 roku, za pomocą tego instrumentu płatniczego rozliczało delegacje zaledwie 10 proc. pracowników, w 2017 już 17 proc., a w 2019 roku – 29 proc. Wzrost nie dziwi, ponieważ jest to najwygodniejsza dla pracodawcy, jak i pracownika metoda opłacania i rozliczania służbowych wydatków. Wynika on również ze wzrostu częstotliwości delegacji w MŚP. Przedsiębiorcy coraz częściej wysyłają pracowników w podróże służbowe, co wymusza poszukiwanie sprawniejszych i łatwiejszych metod ich organizacji – mówi Monika Masztakowska z Diners Club Polska.
Porównując dane z 2017 roku, o 8 pkt proc. zmniejszył się odsetek pracowników, którzy opłacają delegacje z własnych pieniędzy, a później rozliczają je z pracodawcą. O 4 pkt proc. zmalała również liczba firm, gdzie koszty podróży opłaca się gotówką z wcześniej pobranej zaliczki.
Pracownicy małych firmy z kartą służbową
Jak wynika z badania Diners Club Polska, kartę służbową do opłacania delegacji najczęściej wykorzystują pracownicy małych firm (zatrudniających między 10 a 49 osób) – 35 proc. z nich. Na drugim miejscu są przedsiębiorstwa mikro (do 9 pracowników), gdzie odsetek wynosi 29 proc. Co ciekawe, ten instrument płatniczy wykorzystuje tylko 18 proc. firm średnich (50-249 pracowników).
Z kolei gotówką, z pobranej wcześniej zaliczki, najczęściej opłacają koszty podróży pracownicy średnich firm – 55 proc. ankietowanych. Chętnie (51 proc.) ten sposób wybierają również małe przedsiębiorstwa. Na przeciwnym biegunie są firmy mikro, gdzie zaliczka przed wyjazdem stosowana jest w 31 proc.
W delegacje przede wszystkim samochodem firmowym
Zdecydowanie najpopularniejszym środkiem transportu jest firmowy samochód. Jak wynika z badania Diners Club Polska, tak podróżują pracownicy w 62 proc. przedsiębiorstw. 29 proc. korzysta z prywatnego samochodu, 7 proc. z pociągu, a tylko 2 proc. z samolotu.
- Niestety mimo zwiększonej częstotliwości delegacji i większej profesjonalizacji w jej rozliczeniach, nadal w wielu firmach pracownicy podróżują prywatnymi samochodami. Porównując dane z 2017 roku, odsetek ten wzrósł aż o 11 pkt proc. Z drugiej strony, o 7 pkt proc. zmalała liczba firm, w których pracownicy mają do dyspozycji służbowe auto. Rzadziej w delegacji wykorzystywany jest również transport kolejowy – mówi Monika Masztakowska z Diners Club Polska.
Mniej pracowników musi organizować delegacje samodzielnie
W 46 proc. firm z sektora MŚP nie ma pracownika wyznaczonego do organizacji wyjazdów służbowych. W przypadku 42 proc. przedsiębiorstw osoba odpowiedzialna za te kwestie wykonuje również inne zadania. Wyznaczonego pracownika, który zajmuje się wyłącznie organizacją podróży służbowych ma 11 proc. przedsiębiorstw.