Ale dotacje trafią tylko na 22 projekty. Pozostałe odpadły czy to z powodu błędów formalnych, czy merytorycznych. Te zwycięskie dostaną łącznie 57 milionów złotych.
Najwięcej – ponad 10 mln zł – trafi do spółki White Hill, która zainwestuje w Centrum Badawczo-Rozwojowe (firma specjalizuje się w tworzeniu systemów informatycznych dedykowanych dla różnych branż, w tym rolnictwa). Potężną reprezentację ma na liście firm zakwalifikowanych do dofinansowania podlaska branża automotive. Są tu takie nasze firmy, jak ALEX, AC SA, DGi Piotr Łapiński, LPGTECH i TECHMOT.
Jak wyliczała na konferencji prasowej Anna Naszkiewicz, wicemarszałek woj. podlaskiego, wśród tych 22 projektów złożonych przez 20 firm najwięcej – siedem – dotyczyło jednak przetwórstwa rolno-spożywczego, produkcji artykułów spożywczych, dodatków do żywności, suplementów diety. Innowacyjne rozwiązania, które będą wprowadzone dzięki rozstrzygniętemu właśnie konkursowi, będą dotyczyć także m.in. produkcji urządzeń i instrumentów medycznych czy nawet łodzi wycieczkowych i sportowych.
Wicemarszałek Maciej Żywno podkreślał, że kolejny konkurs o takim właśnie profilu zostanie ogłoszony już w sierpniu, nabór do niego ruszy we wrześniu, a firmy będą miały do dyspozycji 75 mln zł.
– Firmy, którym się teraz nie udało, powinny potraktować to podejście do konkursu jako „egzamin zerowy” i przystąpić do kolejnego, we wrześniu. Trzymamy za nie kciuki – zachęcał marszałek. A Emilia Malinowska, dyrektor Biura Innowacyjności Przedsiębiorstw urzędu marszałkowskiego zwróciła uwagę, że ta pula funduszy europejskich przeznaczona jest głównie na wsparcie tzw. inteligentnych specjalizacji województwa.
