Grupa PSB Handel wielkim liderem rankingu 100 największych firm województwa świętokrzyskiego Złota Setka 2021
Liderem zestawienia 100 największych firm województwa świętokrzyskiego Złota Setka 2021 jest w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, Grupa Polskie Składy Budowlane Handel z Wełcza koło Buska-Zdroju. Pełna lista 100 największych firm Złota Setka 2021. Ranking 100 największych firm województwa świętokrzyskiego
Dzieło życia dwóch wybitnych menadżerów - Bogdana Panhirsza i Mirosława Lubarskiego kolejny raz odnosi ogromny sukces, stając na najwyższym stopniu podium świętokrzyskich gospodarczych potęg. To wciąż największa, i najszybciej rozwijająca się sieć hurtowni materiałów budowlanych oraz marketów dom i ogród w Polsce. Obecnie na jej czele stoją Mirosław Lubarski – dyrektor zarządu oraz Waldemar Podsiadło – członek zarządu spółki.
Markę Grupy PSB zna dzisiaj około 60 procent Polaków, sieć sklepów PSB Mrówka ponad 70 procent, a placówek PSB Profi prawie 40 procent. Grupa zrzesza 395 małych i średnich, rodzinnych firm z terenu całej Polski, które prowadzą handel w 296 składach budowlanych, 336 PSB Mrówka oraz 70 PSB Profi. Pracuje tam około 13 tysięcy osób.
Przychody ze sprzedaży materiałów budowlanych firm będących partnerami Grupy PSB Handel w 2020 roku osiągnęły pułap 7,5 miliarda złotych i były wyższe o prawie 4 procent w stosunku do 2019 roku. Zaś przychody Grupy PSB Handel Spółka Akcyjna - centrali – w 2020 roku przekroczyły poziom 3,2 miliarda złotych i były o 8 procent wyższe niż przed rokiem. Udział w krajowym rynku dystrybucji materiałów budowlanych szacowany jest na 14 procent.
Jak kolejny raz osiąga się taki sukces i to w roku, kiedy gospodarka na całym świecie borykała się z nieprawdopodobnymi i nigdy dotąd nie mającymi miejsca w historii w takiej skali przeciwnościami i lockdownem oraz jak pandemia wpłynęła na sytuację branży i plany na przyszłość spółki PSB rozmawiamy z zarządzającymi obecnie firmą dyrektorami Mirosławem Lubarskim i Waldemarem Podsiadło.
Rok 2020 był wyzwaniem dla Grupy PSB Handel?
Mirosław Lubarski:
- Był specyficzny dla całej gospodarki. Nie tylko polskiej, ale i europejskiej oraz światowej. Pandemia wywołała ogromne zmiany. Po pierwsze, ograniczenie działalności gospodarczej, przejściowe lockdowny niektórych branż i firm. Jednak dzięki rządowym decyzjom markety Grupy PSB i takie, jak nasze, o powierzchni do 2 tysięcy metrów kwadratowych, nie zostały zamknięte, co wystąpiło w wielu innych krajach europejskich, w których budowlankę zastopowano przepisami na kilka długich wiosennych tygodni. Po drugie, u nas branża budowlana w czasie lockdownu dobrze się kręciła. Głównie dlatego, że ludzie w domowym zamknięciu robili własnym sumptem remonty, co oczywiście przełożyło się na wysoki popyt i sprzedaż, zwłaszcza w naszych marketach Mrówka i składach budowlanych. Rok 2020 dał więc naszej centrali kilkuprocentowy wzrost przychodów przy stosunkowo jeszcze niskiej inflacji, natomiast przychody przeciętnego partnera Grupy PSB były w ubiegłym roku trochę niższe i dopiero teraz ta dynamika nabiera tempa. Pandemia powodowała jednak wiele perturbacji organizacyjnych. Jak inne firmy, trzeba było częściowo zamknąć biura i pracować w systemie zmianowym, hybrydowym, po to, aby zminimalizować ryzyko zachorowań, wprowadzić w sklepach godziny dla seniora. Te zjawiska, niestety, miały swoje negatywne odbicie na finansach. Rok 2020, choć był rokiem nowych, niespodziewanych wyzwań, oceniamy jednak bardzo pozytywnie.
Waldemar Podsiadło:
- Proszę pamiętać, że zajmujemy się nie tylko handlem materiałami budowlanymi, ale także prowadzimy w Busku wspaniały Hotel Słoneczny Zdrój Medical Spa & Wellness, w którym pracuje około stu osób. W czasie pandemii nie zwolniliśmy tam nikogo, mimo że przez ponad rok obłożenie hotelu spadło drastycznie, a przez kilka miesięcy hotel był zamknięty. Nie otrzymaliśmy ani złotówki rządowych dotacji i utrzymaliśmy całą załogę, ponosząc każdego miesiąca z tego tytułu setki tysięcy złotych kosztów, ponieważ biznes traktujemy bardzo poważnie i odpowiedzialnie. Dla nas ludzie nie są kosztem, lecz stanowią najcenniejsze aktywa firmy. Gdy tylko trzecia fala pandemii ustała, hotel wystartował i ma dziś znakomite efekty.
Pandemia nauczyła czegoś nowego branżę budowlaną?
Mirosław Lubarski:
- Zmiany w funkcjonowaniu gospodarczym i społecznym na początku mocno zaskoczyły. Żadna branża nie była na nie przygotowana, ale świat po psychologicznym szoku dość szybko się zorganizował. W naszym przypadku muszę podkreślić znakomitą rolę zarządzających na wszystkich szczeblach i postawę załogi. Mobilizacja, podejmowanie szybkich i trudnych decyzji, praca w stresie nie były oczywiście komfortowymi warunkami w działaniu, ale zdaliśmy ten trudny egzamin. Jesteśmy dziś bogatsi o nowe doświadczenia i w dużym stopniu przygotowani na podobne wyzwania, chociaż oczywiście nikt nie może przewidzieć, czy pandemia nie pokaże nowej odsłony.
Grupa PSB zweryfikowała w 2020 swoje plany?
Mirosław Lubarski:
- Gdyby nie pandemia, wyniki firmy byłyby z pewnością jeszcze lepsze, ponieważ są one pochodną pracy ponad 400 firm rodzinnych w całym kraju, których wyniki opierają się na zachowaniach konsumentów. Istotną składową naszych wyników jest rozwój sieci, czyli budowa Mrówek. W 2020 roku zostało to znacząco ograniczone. Dynamika wzrostu sieci spadła ze względu na ograniczania w procedurze administracyjnej, możliwościach budowlanych. O ile przed pandemią otwieraliśmy rocznie około 30 placówek, to w roku ubiegłym zaledwie kilkanaście. W tym roku, na szczęście, szybko nadrabiamy zaległości. Spowolnienie gospodarcze dotknęło nie tylko naszą sieć. Wiele inwestycji w całym kraju zostało odłożonych, wstrzymanych, a nasza firma w tym roku otworzyła w Polsce i w Świętokrzyskiem nowe Mrówki, i planuje już kolejne otwarcia na rok przyszły. Na naszej mapie gospodarczej regionu świętokrzyskiego wciąż są białe plamy.
Jaki jest dla Grupy PSB Handel 2021 rok?
Waldemar Podsiadło:
- O niebo lepszy. W porównaniu do 2020 przewidujemy nawet kilkunastoprocentowy wzrost w rozwoju firmy. Mają na to wpływ nie tylko wyższe obroty firmy z tytułu sprzedaży materiałów budowlanych czy powiększenie sieci Mrówek, ale również, niestety, te prognozy są efektem wzrostu cen materiałów budowlanych w wyniku pandemii.
Mirosław Lubarski:
- Rok 2021 zapowiada się dla nas rekordowo także z powodu wzrostu liczby klientów, którzy od ubiegłego roku coraz chętniej odwiedzają lokalne Mrówki i robią u nas zakupy, zamiast jeździć do dużych miast. Pod względem obrotów przewidujemy więc, że rok 2021 będzie rekordowy - zakładamy, że odnotujemy wzrost na poziomie kilkunastu procent w stosunku do roku 2020, który mimo pandemii, był dla nas bardzo dobry.
Wysokie ceny nie zahamują zakupowych apetytów?
Mirosław Lubarski:
- Obecnie nie. Sprzyjają temu wciąż bardzo niskie stopy procentowe kredytów oraz oszczędności w rodzinach, rosnące płace, stabilny rynek pracy. Rosną zdolności kredytowe, a ponieważ potrzeby mieszkaniowe Polaków wciąż nie są zaspokojone, jest duża presja inwestycyjna, a więc i duży popyt na mieszkania deweloperskie, domy jednorodzinne. Za tym idzie znakomita koniunktura dla budowlanki. Budownictwo inwestycyjne, które w dużym stopniu zostało wstrzymane w 2020 roku, także przyśpieszyło. Te czynniki spowodowały nie tylko dość gwałtowny wzrost popytu na materiały budowlane, ale i, niestety, wzrost ich cen. Bardzo znaczący udział w tym mają też drożejące surowce, energia, paliwa, koszty pracy, logistyka. Proszę pamiętać, że w pandemii zostały przerwane łańcuchy logistyczne, nie tylko w naszej branży, i do dzisiaj firmy borykają się z niedostatkiem mocy produkcyjnych. To wszystko wywołało światowy wzrost cen. Niestety, nie ma sygnałów, żeby ten proces hamował, chociaż gospodarka wykazuje symptomy stabilizacyjne. Przyszły rok wciąż będzie w pewnym stopniu dotknięty konsekwencjami zmian, jakie nastąpiły w 2020 roku.
Co oznacza dla Grupy PSB tytuł największej firmy w regionie?
Waldemar Podsiadło:
- Jest potwierdzeniem tego, że region świętokrzyski ma ogromny potencjał znakomitych ludzi, którzy potrafią stworzyć taką organizację, jak nasza firma. Grupa PSB opiera się na mieszkańcach regionu i ludzi z nim związanych, a jej rozwój wiąże się z ich ogromną wiedzą i potencjałem, który pozwolił, aby firma odniosła tak znaczący sukces.
Mirosław Lubarski:
- To powód do wielkiej satysfakcji z tego, że przez prawie ćwierć wieku nasza strategia rynkowa, dbałość o pracowników, a przede wszystkim inwestowanie w ich rozwój zawodowy i osobisty dają taki efekt. Cieszymy się, że ponad 50 procent naszej załogi ma wyższe wykształcenie, dbamy o właściwy parytet płci (w centrali PSB pracuje tyle samo kobiet i mężczyzn), jesteśmy mocno zaangażowani w politykę prospołeczną. W ostatnim roku wspomagaliśmy szpitale, przychodnie, dostarczając płyny dezynfekcyjne, maseczki ochronne, przyłbice. Współpracowaliśmy w tym zakresie z wojewodą świętokrzyskim. Zaopatrzyliśmy placówki służby zdrowia na terenie naszego województwa w środki na kwotę kilku milionów złotych. Powód do dumy wynika też z faktu, że już drugi rok z rzędu jesteśmy największą firmą w regionie, co jest przede wszystkim ukoronowanie ciężkiej i konsekwentnej pracy. To miejsce Grupy PSB najlepiej pokazuje, że konsekwencja i dążenie do celu dają efekty. Tytuł największej firmy w regionie nie jest naszym celem. Jest nim służenie polskim przedsiębiorcom w całym kraju w działalności, która prowadzona w grupie zapewnia znacznie większe możliwości przetrwania na bardzo trudnym i konkurencyjnym rynku, zdominowanym przez olbrzymie zagraniczne koncerny. Stworzyliśmy polskie marki, które są bardzo mocno rozpoznawalne i są dumą nie tylko nas, ale i wszystkich Polaków.
Dziękuję za rozmowę.
