Coraz więcej osób próbuje zbić majątek na handlu bitcoinami lub inną wirtualną walutą. Sprzyjają temu duże wahnięcia kursów, dzięki którym można dużo stracić, ale i zyskać nawet 80 proc. i więcej.
Jednocześnie tego rodzaju dochód nie jest wprost wyszczególniony w przepisach podatku dochodowego jako podlegający opodatkowaniu.
Od października 2015 r. wiadomo jedynie, że obrót bitcdoinami jest zwolniony z podatku VAT, bo tak orzekł Europejski Trybunał Sprawiedliwości w odpowiedzi na sprawę zgłoszoną przez rząd Szwecji.
Na gruncie podatków dochodowych wirtualne waluty nie są ujęte wprost w katalogu przychodów podlegających opodatkowaniu. Z racji charakteru obrotu można by domniemywać, że to przychód kapitałowy jak z obrotu akcjami, ale nie ma to potwierdzenia w przepisach.
Kryptowaluty nie są też formalnie walutą, trudno więc zastosować do nich wprost tzw. podatek Belki. Wiele zainteresowanych osób w tej sytuacji uważało, że skoro w ustawie o PIT nie ma nic na ten temat, to podatek fiskusowi się nie należy.
Jednak nie jest tak w rzeczywistości. Po pierwsze w ustawie jest przepis ułatwiający fiskusowi ściąganie podatku w odniesieniu do nietypowych dochodów - o ile nie są one wymienione jako zwolnione z podatku w innym przepisie, który jednak ma charakter katalogu zamkniętego. Ułatwia to zadanie fiskusowi, bo wówczas zawsze może żądać podatku od dochodu "z innych źródeł".
Dlatego wiele osób uzyskujących duże dochody z obrotu bitcoinami występowało do urzędów skarbowych o tzw. indywidualne interpretacje. W kwestii tej wypowiedziało się też Ministerstwo Finansów. We wszystkich tych przypadkach uznawano, że przychody z obrotu bitcoinami należy zakwalifikować do przychodów z praw majątkowych.
Jeden z podatników nie zgodził się z taką interpretacją podatkową i zgodnie z prawem wystąpił o rozstrzygnięcie sporu z fiskusem przed sądem administracyjnym. jednak i Wojewódzki Sąd Administracyjny i w drodze tzw. kasacji naczelny Sąd Administracyjny stanęli po stronie skarbówki, orzekając, że fiskus miał prawo dla celów podatkowych uznać, że obrót bitcoinami podlega podatkowi dochodowemu jako pochodzący ze źródła - prawa majątkowe.
W tym konkretnym przypadku w interpretacji podatkowej urząd wskazał, że podatnik powinien zapłacić 19- proc. ryczałt z art. 30a ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT. Ale to nie przesądza o formie podatku i nie ogranicza możliwości tylko do tej formy.
Co do zasady podatek od przychodów z praw majątkowych może występować w wielu formach, a zależy od formy organizacyjnej w jaki takie przychody są osiągane. A mogą one być zarówno przedmiotem działalności gospodarczej jak i np. z działalności wykonywanej osobiście.
W pierwszym przypadku możliwe jest więc opodatkowanie z formie tzw. podatku liniowego (29 proc.) z działalności gospodarczej albo według stawek skali podatkowej: 18 proc. i 32 proc. To drugie rozwiązanie dotyczy działalności wykonywanej osobiście.
Kliknij i przecytaj!
