Star za pieniądze z wesela
Aż trudno sobie wyobrazić, że państwo Anna i Edward Magdziakowie swój biznes zaczynali w 1982 roku od... jednego stara, którego kupili za pieniądze otrzymane w prezencie ślubnym. Dziś mogą poszczycić się flotą liczącą ponad 200 nowoczesnych pojazdów, spełniających najwyższe normy i standardy. Rodzinna firma, do której dołączyły z czasem dzieci jest obecnie liderem w regionie i w Polsce, ale ciężarówki z logotypem firmy spotkać można na szosach całej Europy.
Na wielkim jubileuszu firmy, który odbył się w piątek, 12 maja, w Pałacu w Konarach koło Buska-Zdroju zapytaliśmy biznesmenów, z czego są najbardziej dumni. - Przed laty nawet w najśmielszych snach, nie spodziewaliśmy się, że tak potoczy się nasz los i zbudujemy transportową potęgę. Założenie firmy to był wówczas bardzo odważny krok, ale jak życie pokazało, z trudnościami przychodzi się nam mierzyć na okrągło. Nie to jest jednak dzisiaj najważniejsze. Dumni jesteśmy, że z garstki ludzi, którzy przed laty zaczynali z nimi pracę udało im się stworzyć grupę ponad 300 zaangażowanych, sumiennych i oddanych pracowników. Z tego, że z niewielkiego pomieszczenia biurowego usytuowanego w budynkach byłej składnicy maszyn firma przenosi się właśnie do nowoczesnego, liczącego ponad tysiąc metrów kwadratowych powierzchni biurowca. Cieszy nas także, że z jednej podstawowej działalności, jaką był transport, udało się im rozwinąć inne rodzaje działalności, w tym między innymi handel paliwami - mówił na gali specjalnie dla Echa Dnia Edward Magdziak, któr razem żoną Anną, czworgiem swoich dzieci: Kasią, Martą, Olą i Piotrem i wspaniałą załogą pracowników buduje swój rodzinny biznes.
Wspaniali goście z gratulacjami
- Te 35 lat to był okres ciężkiej pracy, wielu wyrzeczeń, ale przede wszystkim okres sukcesów, ciekawych historii, i radości z tego, że budujemy i tworzymy coś nowego. Na początku przedsiębiorstwem zajmował się mój mąż, ja dołączyłam do firmy kilka lat później. Pracowałam jako pedagog, ale porzuciłam tę profesję, by zarządzać finansami ogromnej już wtedy firmy. I tak już od ponad 20 lat razem z mężem, a obecnie także z córkami i synem buduję sukces rodzinnej firmy. Ogromnie cieszę się, że dzisiaj zaszczyciło nas swoją obecnością tak wielu gości - mówiła pani Anna Magdziak.
Impreza w pałacu, do którego droga wiodła gości po czerwonym dywanie, była wielkim wydarzeniem w naszym regionie. Obecni byli na niej także Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski, Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego oraz przedstawiciele świata biznesu, polityki i nauki, a także grono pracowników z rodzinami, przyjaciół i znajomych. Zabawa z licznymi rozrywkowymi atrakcjami przy suto zastawionych stołach trwała do białego rana.
