Katastrofa paliwowa na Węgrzech. Rząd rezygnuje z limitu cen wprowadzonego w 2021 roku

Bartłomiej Ciepielewski
Bartłomiej Ciepielewski
Po zniesieniu limitów ceny paliw na Węgrzech wzrosną o ponad 2 zł za litr
Po zniesieniu limitów ceny paliw na Węgrzech wzrosną o ponad 2 zł za litr Skitterphoto / PixaBay
Węgierski rząd na wniosek koncernu MOL zdecydował o wycofaniu się z limitu cen na paliwo, wprowadzonego w 2021 roku. Decyzja ta ma związek z paniką zakupową wśród kierowców, która doprowadziła do poważnych niedoborów na stacjach. Opanowanie kryzysu może zająć nawet kilka miesięcy.

We wtorek w nocy szef kancelarii premiera Gergely Gulyás oraz prezes MOL-u Zsolt Hernandi poinformowali o uwolnieniu cen paliwa na Węgrzech. Rządowe limity obowiązywały od 2021 roku - za litr oleju napędowego i benzyny trzeba było zapłacić 480 forintów, czyli około 5,50 zł. To najniższa cena spośród wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej.

Stało się to, czego się obawialiśmy: unijne sankcje naftowe, które weszły w życie w poniedziałek, spowodowały zakłócenia w dostawach paliw na Węgrzech, które są odczuwalne dla wszystkich. Rząd utrzymywał limit cen tak długo, jak mógł - przekazał Gergely Gulyás.

W chwili ogłoszenia decyzji została ona natychmiastowo opublikowana w dzienniku urzędowym, co oznacza, że od razu weszła w życie. Władze chcą w ten sposób uniknąć pogłębienia się kryzysu i paniki na stacjach.

Po zniesieniu limitu średnia cena benzyny wzrośnie do około 7,30 zł za litr, a diesla 8,30 zł za litr. Ceny gwarantowane obowiązywały od 2021 roku, lecz od kilku miesięcy były stopniowo redukowane. W ostatnim czasie ulg mogli korzystać już tylko kierowcy prywatni, taksówkarze oraz właściciele maszyn rolniczych na węgierskich tablicach rejestracyjnych.

Kryzys paliwowy na Węgrzech - jakie przyczyny?

Węgierski rząd podjął decyzję o zniesieniu limitu cen na paliwo ze względu na chaos, jaki wybuchł na tamtejszych stacjach. Od kilku tygodni w kraju pogłębiał się problem niedoborów paliwa, wywołanych awariami i remontem jedynej węgierskiej rafinerii. W ubiegły weekend paliwa brakowało na co czwartej stacji.

Wprowadzenie limitu cen na paliwo zaczął niedawno krytykować między innymi szef banku centralnego Gyorgy Matolcsy podkreślając, że gwarantowane ceny na stacjach dodatkowo zwiększyły sprzedaż w czasach kryzysu, a ludzie, zamiast ograniczać wydatki, kupowali coraz więcej. Sprzedawcy paliw rządowe obniżki rekompensowali natomiast podwyżkami innych produktów, co napędziło inflację o około 3-4 proc.

Katastrofa paliwowa na Węgrzech to efekt zbytniej ingerencji w zasady wolnego rynku. Teraz brakuje tam paliw i jest drożej niż na polskich stacjach. Ostrzegałem przed takim scenariuszem, kiedy politycy opozycji nawoływali, by ceny paliwa sztucznie obniżać - skomentował szef PKN Orlen Daniel Obajtek.

Węgierski rząd szybko znalazł winnych kryzysu, zrzucając całą winę na Unię Europejską. Eksperci przyznają jednak, że to poleganie na rosyjskim surowcu oraz sztuczne utrzymywanie niskich cen paliw doprowadziły do katastrofy.

Wprowadzone przez Fidesz limity już kilka miesięcy temu sprawiły, że małe stacje paliw zaczęły wstrzymywać działalność lub bankrutowały. Rozwinęła się także turystyka paliwowa, zatem z obniżek przez pewien czas korzystali obywatele innych krajów.

Wprowadzenie nowych ograniczeń, uniemożliwiających zakup paliw przez obcokrajowców nie poprawiło jednak sytuacji. Moce molu przestały być wystarczające, a importerzy ze względu na zaniżone stawki wycofali się ze współpracy. Nie pomogło też sprowadzanie surowców ze Słowacji, gdyż możliwości logistyczne dostawców okazały się niewystarczające.

Popyt na benzynę w minionym tygodniu był dwukrotnie wyższy niż w ubiegłym roku, zaś na olej napędowy – półtora razy większy. Około 70 naszych stacji, jedna czwarta całej sieci, jest całkowicie suchych - mówił kilka dni temu Gyorgy Bacas, członek MOL-u.

Teraz koncern pracuje nad przywróceniem importu i uzupełnieniem zapasów. Opanowanie kryzysu przy optymistycznym scenariuszu zajmie maksymalnie dwa miesiące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu