- Od początku kwietnie wybieramy między ZUS a OFE. Komu zaufać?
- Nie wiem, podobnie jak miliony Polaków. Cała ta debata o przyszłe emerytury, OFE czy ZUS przypomina mi spór o to, czy ważniejsze są święta Bożego Narodzenia czy Wielkanocy. Zarówno OFE jak i ZUS mają swoje plusy i minusy. Moim zdaniem, potrzebne są oba. To pozwala na podwójne zabezpieczenie. W tym wszystkim jednak żałuję, że nie mogę wybrać trzeciej opcji. Bo KRUS to składka niska i emerytura niemała.
- Gdzie nasze pieniądze będą bardziej bezpieczne?
- Jeśli nawet przyszły emeryt zdecyduje się pozostać w OFE, to zgodnie z przyjętym mechanizmem, dziesięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego zgromadzone przez niego pieniądze w funduszu, systematycznie będą przekazywane do ZUS.Można zatem odnieść wrażenie, że niezależnie od podjętej decyzji nasze pieniądze trafią do ZUS. Przez pewien jednak czas, naszymi pieniędzmi będą obracać prywatne fundusze. Jak to w biznesie, zawsze istnieje ryzyko nieprzewidzianych sytuacji, kryzysu, niewypłacalności czy bankructwa. Z drugiej strony są osoby, które przewidują bankructwo ZUS.
- Wybór dotyczy 2,92 proc. naszych wynagrodzeń z 19,52 proc. składki emerytalnej, którą pracodawca przelewa na konta ZUS. Tak naprawdę decydujemy o niewielkiej części naszych pieniędzy...
- Wyliczenia jasno wskazują, że to nie takie grosze i z całą pewnością nie należy bagatelizować decyzji o wyborze, bo pozornie niewielkie kwoty inwestowane mogą przynieść bardzo wymierne korzyści. Zakładając, że średnia krajowa pensja wynosi 3,8 tys. zł, to przekazana każdego miesiąca składka do funduszu emerytalnego wynosić będzie ok. 110 zł. Kwota ta na pierwszy rzut oka wydaje się symboliczna. Jednak już po roku przekazujemy do OFE 1320 zł.
- Na Podkarpaciu są jedne z najniższych pensji w kraju. Wybierając ZUS czy OFE, wysokość naszej emerytury i tak będzie niewielka.
- Dlatego niezależnie od wszystkiego i podjętej dziś decyzji, sami musimy zadbać o swoją przyszłość. Dobrze jest odkładać pieniądze na konto oszczędnościowe, nawet oprocentowane w granicach 3 proc. Odkładając tylko 100 zł miesięcznie po przejściu na emeryturę możemy liczyć na całkiem spore „zaskórniaki”. Oczywiście musimy pracować i systematycznie odkładać. Można też lokować pieniądze na stałych lokatach oszczędnościowych. Takie działanie pozwoli nie tylko uskładać dodatkowe środki, ale pomnożyć je każdego miesiąca średnio o ok. 3 do 5 proc. W zależności od oprocentowania naszego konta w banku.
