W branży vendingowej funkcjonuje około 400 małych i średnich przedsiębiorstw, które zatrudniają od 5 do 100 pracowników. Szacuje się, że w branży łącznie pracuje około 20 tys osób.
Od początku ubiegłego roku systematyczne pogarsza się ich kondycja finansowa- podano w komunikacie. Coraz więcej firm nie radzi sobie z regulowaniem na bieżąco zobowiązań wobec kontrahentów.
- Przyczyną kłopotów jest wprowadzenie w szkołach i na uczelniach wyższych nauczania zdalnego, powszechne stosowanie pracy zdalnej w biurach czy instytucjach, a także zamknięcie obiektów sportowych. Dlatego apelujemy o objęcie branży vendingowej wsparciem finansowym na równi z innymi przedsiębiorcami, którzy zostali pozbawieni możliwości zarobkowania – mówi Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan, cytowany w komunikacie.
W ramach tarcz antykryzysowych pomoc otrzymały branże, które też sprzedają żywność i napoje w ściśle określonych lokalizacjach m.in. takich jak: szkoły, przedszkola, uczelnie, biura, urzędy, obiekty sportowe. Chodzi np. o ruchome placówki gastronomiczne, sprzedaż detaliczną żywności na straganach i targowiskach, czy przygotowywanie i dostarczanie żywności dla odbiorców zewnętrznych (catering). Branża vendingowa takiego wsparcia dotychczas nie otrzymała- informuje Konfederacja.
