Kolosy z Gdyni podbijają świat. Stoczniowcy mają pełne ręce roboty aż do 2027 roku

Agnieszka Kamińska
Jednostka wspierająca operacje offshore, budowana dla Bernhard Schulte Offshore, została zwodowana na początku marca.
Jednostka wspierająca operacje offshore, budowana dla Bernhard Schulte Offshore, została zwodowana na początku marca. mat. prasowe CRIST
Mamy plany produkcyjne aż do 2027 roku, będziemy budować przede wszystkim jednostki, ale też ich części i inne konstrukcje, do obsługi morskich farm wiatrowych. W tym momencie offshore to jest to, co nas najbardziej interesuje - mówi Ireneusz Ćwirko, prezes stoczni CRIST.

Spis treści

Strefa Biznesu: Stocznia CRIST specjalizuje się m.in. w budowie konstrukcji i statków do obsługi morskich farm wiatrowych. Niedawno przekazaliście gotowy kadłub takiego statku norweskiej stoczni. Na czym polega ta współpraca?

Ireneusz Ćwirko, prezes stoczni CRIST: Specjalizujemy się w budowie jednostek unikalnych i prototypowych. Nasza stocznia w swojej 35-letniej historii zrealizowała już w sumie ponad 400 projektów różnego rodzaju. Tylko w ubiegłym roku było ich kilkanaście. Produkujemy statki „pod klucz” np. jednostki hotelowe do obsługi offshore, ale też części jednostek na zlecenie innych stoczni. Z Ulstein Verft współpracujemy od wielu lat i właśnie na zlecenie tej stoczni zbudowaliśmy częściowo wyposażony kadłub statku do serwisowania i wsparcia budowy farm wiatrowych na morzu. Statek powstał dla niemieckiego armatora Bernhard Schulte Offshore, który zlecił konstrukcję kilku takich jednostek.

Gdyńska stocznia CRIST buduje m.in. statki typu CSOV, które są wyposażone w innowacyjny system umożliwiający poruszanie między turbinami wiatrowymi

Proszę powiedzieć coś więcej o tych jednostkach, są nietypowe.

Tak, mówimy tu o nowoczesnych jednostkach typu CSOV. Kadłub, który zbudowaliśmy ma 90 metrów długości i 19 metrów szerokości. Kształt kadłuba optymalizuje parametry m.in. w zakresie zużycia paliwa, zwrotności i stabilności, zapewnia też bezpieczeństwo w trudnych warunkach. Statek będzie wyposażony m.in. w centralnie umieszczony trap z kompensacją ruchu, a także dźwig, który uniesie 5 ton. Statek będzie mógł pomieścić 132 osoby.  Co ciekawe, jednostka będzie wyposażona w tzw. system Twin X-Stern, składający się z pędników umieszczonych zarówno na rufie, jak i na dziobie. Statki wyposażone w tę technologię mogą poruszać się między turbinami wiatrowymi bez potrzeby zawracania, niezależnie od kierunku fal i wiatru. Poza tym statek posiada hybrydowy napęd bateryjny oraz jest przystosowany do korzystania z paliwa metanolowego, co pozwala na ograniczenie emisji. Kadłub statku, który powstał w naszej stoczni, został na początku marca wyholowany do odbiorcy.  To druga tego typu konstrukcja budowana w stoczni CRIST i czwarta jednostka w serii powstająca na zlecenie Ulstein Verft po pandemii. Kolejne jednostki z tej serii będziemy przekazywać jeszcze w tym roku.

Ireneusz Ćwirko, prezes CRIST: Obecnie, i tak jest już od wielu lat, produkujemy przede wszystkim na eksport. Mamy zaplanowane pełne obciążenie produkcyjne aż do 2027 roku.
Ireneusz Ćwirko, prezes CRIST: Obecnie, i tak jest już od wielu lat, produkujemy przede wszystkim na eksport. Mamy zaplanowane pełne obciążenie produkcyjne aż do 2027 roku.
mat. prasowe CRIST

Firma realizuje też wyjątkowy projekt dla armatora DOF pod nadzorem amerykańskiego Towarzystwa Klasyfikacyjnego ABS, według polskiego projektu

Budujecie również jednostki innego typu.

Na początku roku rozpoczęliśmy budowę jednostki Sea Dragon, również do obsługi offshoru. Projekt jest realizowany dla armatora DOF pod nadzorem amerykańskiego Towarzystwa Klasyfikacyjnego ABS. Statek powstaje na podstawie projektu przygotowanego przez polską firmę MMC Ship Design & Marine Consulting, która jest również odpowiedzialna za dokumentację techniczno-klasyfikacyjną. Jednostka ma umożliwić bezpieczne wejścia do pracy na platformę zlokalizowaną na morzu. Statek będzie miał 109,7 metrów długości i 22 metrów szerokości. Pomieści 164 osoby, w tym załogę i personel pracujący na platformie. Poza tym jednostka zostanie wyposażona w dwa zespoły akumulatorów o pojemności 1 MWh każdy, które uzyskają oszczędność paliwa sięgających do 35 proc.

NFOŚiGW poinformował niedawno, że przekaże waszej stoczni 52,6 mln zł pożyczki na budowę innowacyjnej linii produkcyjnej. Co dokładnie będziecie produkować na tej linii?

Planujemy wytwarzanie innowacyjnych produktów, które znajdą zastosowanie w branży morskiej energetyki wiatrowej. Chodzi tu m.in. o stacje transformatorowe dla farm wiatrowych, fundamenty dla tych farm - w szczególności te pływające, ale też inżynieryjne obiekty pływające służące do instalacji lub transportu elementów tych farm. Całkowity koszt inwestycji to nieco ponad 70 mln zł.

Stocznia ma udział w budowie największego na świecie tunelu, który budowany jest pod Bałtykiem

Wasza stocznia ma też udział w budowie największego na świecie, podwodnego tunelu, który połączy Danię z Niemcami.

Możemy śmiało powiedzieć, że jesteśmy współudziałowcami tej wielkiej, ogólnoeuropejskiej inwestycji. Połączenie będzie składać się z autostrady oraz linii kolejowej, obejmując 18-kilometrowy tunel zatapiany pod Morzem Bałtyckim. Stocznia CRIST przekazała dwie specjalistyczne jednostki wielofunkcyjne duńskiemu odbiorcy. Jedna będzie przygotowywała dno morskie, a druga będzie na tym dnie układała prefabrykowane elementy tunelu. Ta inwestycja była niezwykle skomplikowana i wymagała wytężonej pracy naszych inżynierów, a także stałej współpracy z inwestorem, czyli z duńskim konsorcjum Femern Link Contractors. Druga z jednostek z pewnością  była najtrudniejszą technicznie konstrukcja, jaką kiedykolwiek zrealizowaliśmy w stoczni CRIST.

Kiedy zakończy się budowa tunelu?

Otwarcie tunelu jest planowane na 2029 r. Tunel  ma prowadzić pod cieśniną Bełt z niemieckiej wyspy Fehmarn do Rodbyhavn na duńskiej wyspie Lolland. Zgodnie z planami czas przejazdu pociągu przez tunel ma wynieść 7 minut, a samochodu 10 minut. Koszt całej inwestycji to ponad 9 miliardów euro.

W jakim kierunku będzie się rozwijać wasza firma? Czy stawiacie przede wszystkim na rynek offshore?

Mamy zaplanowane pełne obciążenie produkcyjne aż do 2027 roku. I rzeczywiście interesuje nas głównie offshore, a więc jednostki obsługujące farmy, ale też różnego rodzaju konstrukcje, które są wykorzystywane w inwestycjach offshorowych.

CRIST produkuje przede wszystki na eksport, nie ma polskich zamówień

Czy produkujcie również dla polskich klientów?

Obecnie, i tak jest już od wielu lat, produkujemy przede wszystkim na eksport. Oczywiście, gdybyśmy mieli zamówienie od polskiego klienta, to byśmy je zrealizowali. Ale takich kontraktów nie ma.

Jakie widzi pan problemy lub wyzwania, które mogą utrudniać prowadzenie biznesu stoczniowego w kolejnych latach?

Według mnie, są to przede wszystkim problemy związane z pozyskaniem odpowiednich pracowników. W tym momencie mamy pełną obsadę kadrową, która zabezpieczy projekty do 2027 r. Muszę jednak przyznać, że ta obsada jest międzynarodowa, mamy pracowników właściwie z całego świata. Dlatego z pewnymi obawami patrzę w przyszłość, bo brakuje na rynku wykwalifikowanych specjalistów do pracy w stoczniach. Niedobory kadrowe w przyszłości mogą być poważnym problemem przy realizacji kontraktów.

Spółka wygenerowała w ubiegłym roku przychód na poziomie około 800 mln zł

Ile osób zatrudnia stocznia i jaki osiągnęła wynik za ubiegły rok?

Stocznia CRIST jest znaczącym pracodawcą w regionie. Zatrudniamy obecnie około 1500 pracowników, ale wraz z lokalną kooperacją i podwykonawcami liczba ta dochodzi do 2500 osób. Spółka wygenerowała w 2024 roku przychód na poziomie około 800 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu