Spis treści
Kontrowersyjna ścieżka w Poznaniu
Miasto planuje dobudować kawałek ścieżki rowerowej łączącej centrum Poznania z osiedlem Franowo. To decyzja o tyle kontrowersyjna, że przy odcinku planowanej budowy żyją płazy w tzw. “Traszkach Ratajskich”.
- Myślę, że traszki nie wyginą, jednak po raz kolejny zabierzemy im przestrzeń. Pytanie, kiedy przekroczymy granicę. To bardzo delikatny układ biologiczny - mówi Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Przypomnijmy. W lipcu w stawie na terenie użytku ekologicznego, odkryto nielegalnie wrzucone ryby zagrażające populacji płazów. Problem usunięto, jednak nie do końca. Odłowiono tylko większe ryby, a na wyłowienie tych mniejszych nie ma pieniędzy. Takie tłumaczenie przedstawił Zarząd Zieleni Miejskiej dla Radia Poznań. Koszt operacji miałby wynieść 88 tysięcy złotych.
Teraz na poznańskie płazy czeka kolejne zagrożenie. To budowa ścieżki rowerowej od przystanku tramwajowego na os. Lecha do ul. Inflanckiej. Komisja Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, pomimo sprzeciwu ekspertów, zaopiniowała pozytywnie projekt uchwały.
ZDM kontra głos ekspertów
- Najgorsza w uchwale przegłosowanej przez komisję jest mapa, która determinuje przebieg ścieżki, nie otwiera ona dyskusji, tylko stwierdza, co się wydarzy - mówi Kaczmarski.
Istnieje bowiem alternatywny przebieg trasy, o którym ZDM nie chce słyszeć.
- Zarząd Dróg Miejskich pokazuje, że zrobi to sam. Nie interesuje ich głos środowiska akademickiego i dane, które zbieramy w terenie - dodaje ekspert z Katedry Zoologii UPP.
Alternatywna ścieżka chroniłaby traszki, które instynktownie kierują się w mało oświetlone miejsca. Dla rowerzystów oznaczałoby to wydłużenie trasy zaledwie o minutę. Propozycja ekspertów rozwiązuje również problem kolizji ścieżki z przystankiem tramwajowym.
ZDM wziął pod uwagę koncepcję, jednak jest ona niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który trzeba byłoby zmienić.
Poza tym, w opinii ZDM, rowerzyści z przyzwyczajenia i tak będą jeździli drogą bliżej torów tramwajowych, zaś aktywność traszek dotyczy także terenu przy al. ks. Radziejewskiego. - Inwestycja zakłada rozwiązania chroniące płazy - czytamy na stronie miasta.
Dodatkowo, przebieg trasy proponowany przez ZDM stanowi cześć zwycięskiego projektu PBO 2020.
Zagrożenie bezpieczeństwa zwierząt
To nie pierwsza taka sytuacja, w której budowa zagraża bezpieczeństwu zwierząt. W 2019 roku ówczesna europosłanka z Wielkopolski Sylwia Spurek protestowała przeciw budowie trasy S7 Miechów – Szczepanowice. Miało to związek z zagrożeniem, które inwestycja niosła dla siedlisk chomika europejskiego (gatunek zagrożony). Spurek wystosowała nawet interpelację do Parlamentu Europejskiego. Wówczas starania europosłanki poszły na marne. Drogę ekspresową w Małopolsce otwarto 26 sierpnia br. Chomiki muszą się do niej przyzwyczaić.
O dalszym losie płazów w “Traszkach Ratajskich" zadecyduje Rada Miasta Poznania. To do radnych należy ostateczny głos w sprawie inwestycji.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
