Serwisy informacyjne zdominowały informacje o wpływie koronawirusa na gospodarkę. Przedsiębiorcy obawiają się kryzysu gospodarczego. Wskazuje się, że podjęte wskutek epidemii ograniczenia najbardziej dotkną branżę turystyczną, transport, przewoźników lotniczych, gastronomię, organizatorów imprez masowych, teatry, kina, branżę fashion, galerie handlowe oraz przemysł farmaceutyczny.
Działaj, nie czekaj
Jako radca prawny i doradca restrukturyzacyjny, doradzający na co dzień firmom jak wyjść z problemów, rekomendowałabym racjonalnym przedsiębiorcom przedsięwzięcie już teraz określonych kroków. Najgorsze jest bowiem czekanie, aż zaskoczy nas wniosek o ogłoszenie upadłości naszej firmy, złożony przez wierzyciela. Zarządzającym rekomendowałabym sporządzenie due dilligence aktualnego stanu przedsiębiorstwa, a więc w praktyce spotkanie z księgowym i prawnikiem firmy, celem weryfikacji łączących przedsiębiorcę umów, analizy poziomu stałych kosztów i oczekiwanych przychodów, przeglądu liczby osób zatrudnionych, kontroli stanu istniejących zobowiązań, w tym pożyczki i kredyty oraz wartości należności.