Tak nieliczne nowe zakażenia w dwóch starachowickich firmach, zatrudniających łącznie około 5,5 tysiąca pracowników, to wynik bardzo ostrych rygorów sanitarnych i stanowczego ich przestrzegania. Dla porównania w zakładach mięsnych, firmie Animex Foods, zatrudniającej około 2 tysięcy pracowników, w tym wielu zza wschodniej granicy Polski, było około 90 osób zakażonych.
W starachowickiej firmie PKC Group, produkującej wiązki elektryczne do samochodów i motocykli na całym świecie, zatrudniającej około 2 tysięcy pracowników, w ciągu tygodnia potwierdzono jedno zakażenie i jedno ozdrowienie. Łącznie jest tu zakażone pięć osób.
W MAN Bus Starachowice, zatrudniającej około 3,5 tysiąca pracowników, w ciągu tygodnia zanotowano cztery nowe przypadki zakażenia. Tu zakażeni, to w większości pracownicy magazynu, mający codzienny kontakt z zewnętrznymi dostawcami części i podzespołów do produkcji.
Tak dobre wyniki walki z koronawirusem to efekt bardzo ostrych, precyzyjnych i równocześnie przemyślanych rygorów sanitarnych, wprowadzonych w zakładach, do których pracownicy muszą się obowiązkowo stosować. Na bieżąco kontrolują to służby bezpieczeństwa i higieny pracy w tych firmach, mające uprawnienia do nakładania mandatów za nieprzestrzeganie zaleceń.
Firma MAN uruchomiła na bramie wejściowej do zakładu specjalną bramkę kontrolną, z kamerami termowizyjnymi, dla wchodzących do pracy. Żaden pracownik, „podejrzany” o zakażenie koronawirusem, nie wejdzie do pracy.
O kolejnych zakażeniach koronawirusem w dwóch dużych, starachowickich firmach na bieżąco informuje nas Jan Seweryn, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej „Solidarność”, związku zawodowego działającego w obydwu tych firmach.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
Sprawdź mapę zakażeń w Świętokrzyskiem:
Koronawirus w Świętokrzyskiem. Aktualna mapa i liczba zarażeń, śmierci i ozdrowień w powiatach [INFOGRAFIKA]
