W Polsce jesteśmy chronieni ubezpieczeniem zdrowotnym, jednak poza granicami kraju kwestia ewentualnego leczenia wygląda już nieco inaczej. Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) gwarantuje dostęp tylko do świadczeń przysługujących obywatelom kraju, w którym przebywamy. Za niektóre usługi, które w Polsce otrzymamy w ramach NFZ, tam możemy być zmuszeni zapłacić z własnej kieszeni. Koszty współpłacenia pacjenta nie podlegają zwrotowi przez NFZ. Przykładowo:
· w Czechach posiadacz EKUZ bezpłatnie skorzysta z konsultacji u lekarzy podstawowej opieki medycznej, jednak w przypadku pobytu na szpitalnym oddziale ratunkowym, zobowiązany jest do uiszczenia jednorazowej opłaty w wysokości 90 koron
· w Szwajcarii za wizytę u internisty i leczenie stacjonarne w szpitalu należy uiścić wstępną opłatę ryczałtową w wysokości 33 franków w przypadku osób małoletnich lub 92 franków w przypadku osób dorosłych. Koszt hospitalizacji to dodatkowa opłata w wysokości 15 franków dziennie, z której mogą być zwolnione dzieci, osoby do 25 roku życia, o ile kontynuują naukę i kobiety w ciąży
· w Austrii koszt leczenia szpitalnego trwającego do 28 dni wynosi od 12 euro do 20,1 euro za dzień i pacjent musi sam za nie zapłacić. Pobyt w szpitalu w ramach standardu podstawowego obejmuje zakwaterowanie oraz opiekę lekarską. Jednak może być zaproponowana hospitalizacja w ramach podwyższonego standardu opieki i w takim przypadku musimy się liczyć z dodatkowymi opłatami. W razie wypadku trzeba też samodzielnie pokryć całkowite koszty ratownictwa górskiego
· we Włoszech leczenie w szpitalu jest bezpłatne, jednak za transport do niego trzeba zapłacić. Podobnie za poradę lekarza pierwszego kontaktu – koszt to do 36,15 euro za wizytę. NFZ sfinansuje za to częściowo świadczenie u specjalisty
· we Francji pacjent korzystający ze świadczeń zdrowotnych na podstawie karty EKUZ musi najpierw pokryć ich koszty we własnym zakresie, a następnie może ubiegać się o ich częściowy zwrot. Koszt wizyty u lekarza pierwszego kontaktu i lekarza stomatologa wynosi 23 euro, a u lekarza specjalisty 25 euro. Jeśli lekarz pobiera wyższą opłatę niż stawki ustalone w cenniku
kasy, wówczas różnicę musimy pokryć we własnym zakresie. Ratownictwo górskie w 100 proc. musi być zapłacone przez nas, a koszty leczenia szpitalnego kasa chorych pokrywa w 80 proc. (tylko w niektórych przypadkach w całości) dodatkowe 20 proc. płaci pacjent.