Kraków chce zwiększyć wydatki na promocję o miliony złotych. Stowarzyszenie protestuje

Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! publiczne apeluje do prezydenta i miejskich radnych o ograniczenie niepotrzebnych wydatków na samorządowy PR.

- Można odnieść wrażenie, że miasto nie wyciągnęło żadnej lekcji po klęsce projektu drugiej miejskiej telewizji.

Szef stowarzyszenia radny Krzysztof Kwarciak zauważa, że w Krakowie nie mamy budżetu zadaniowego, a zapisy uchwały określają tylko ogólne kategorie wydatków.

- Dlatego na tym etapie w sferze spekulacji pozostaje na co miejscy urzędnicy chcą przeznaczyć całą górę pieniędzy jaka została zapisana na promocje miasta. W obecnym roku część środków przewidzianych na ten cel trafiło do spółki Kraków5020. Pozostaje otwarte pytanie jak będzie w przyszłości? Miasto z puli środków służących wizerunkowi prowadzi również kampanie mające rzekomo poprawiać wizerunek Krakowa za granica. Są jednak spore wątpliwości, co do efektów reklamy w międzynarodowych mediach. Koszty wykupu ogłoszeń są gigantyczne, a nie ma adekwatnych analiz czy rezultaty są warte tych pieniędzy. Dlatego przepalanie kolejnych pieniędzy na zagraniczne reklamy czy wyjazdy urzędników na egzotyczne kongresy budzi poważnie wątpliwości - mówi Krzysztof Kwarciak.

W budżecie na bieżący rok zostało zapisane 29 milinów złotych na promocja miasta. Już ta kwota budziła duże kontrowersje przy uchwalaniu planu wydatków, a potem cześć środków trafiła do spółki Kraków5020. Zgodnie z projektem uchwały dzielącej miejską kasę w 2024 roku, nakłady na samorządowy PR mają wzrosnąć w stosunku do obecnego poziomu o prawie 6 milinów złotych i do ponad 35 mionów złotych. Dzieje się to sytuacji, kiedy wiele kluczowych dla mieszkańców wydatków jest ograniczanych ze względu na brak pieniędzy. Na dużo fundamentalnych zadań miasta są przewidzenie nieporównywalne mniejsze kwoty.

- Na przykład na programy profilaktyki zdrowotnej zapisano tylko 5 mln zł, na program budowy chodników w całym mieście trafi tylko 22 mln złotych, a wszystkie miejskie biblioteki dostaną 33 mln zł. Z puli przeznaczonej na promocje miasta aż 10 milionów złotych ma być przeznaczone na wniesienie wkładów do spółek prawa handlowego, co budzi dosyć oczywiste skojarzenia - zauważa szef Stowarzyszenia.

Zdaniem radnego Kwarciaka Kraków ma dwa zupełnie różne oblicza. Koszty kryzysu miejskich finansów są przerzucane tylko na mieszkańców, a oszczędności nie dotyczą ważnych dla władzy zadań.

- Miasto bardzo aktywnie zajmuje się tematami wykraczającym poza jego kompetencje, a gdy mieszkańcy potrzebują samorządu w podstawowych sprawach to już wtedy jakoś władze Krakowa się nie kwapią do działania. Konieczne jest zmiana podejścia do samorządowych priorytetów - twierdzi radny.

Bolt nagra pasażerów