Widać, że sklepy łamią zakaz handlu w niedzielę. Co na to Państwowa Inspekcja Pracy?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Zakaz handlu w niedziele i święta nie obowiązuje w sklepach, gdzie za ladą stanie właściciel. Pracownik nie może! Tyle przepisy, bo realia są inne. PIP rozkłada ręce: - Sądy na to pozwalają.

- Czy w niedziele w Żabce mogą sprzedawać pracownicy czy tylko ajenci? - pytają nas Czytelnicy. - Z tego, co obserwujemy w niektórych sklepach tej sieci za ladą nie zawsze nie stoją ich właściciele.

Inspekcja: Prowadzimy kontrole, ale...

Żabka tłumaczy dyplomatycznie, że każdy jej franczyzobiorca podejmuje indywidualnie decyzję dotyczącą otwarcia sklepu w niedziele i z jakich wyłączeń obowiązujących w prawie korzysta. - Na prośbę franczyzobiorców udzielamy odpowiedzi w kwestiach, które w świetle regulacji mogą budzić ich wątpliwości. W ramach sieci funkcjonują sklepy o różnej wielkości i profilu, dlatego ci przedsiębiorcy mogą korzystać z odmiennych wyłączeń, o ile spełniają kryteria zapisane w przepisach. Z naszych informacji wynika, że większość z nich otwiera sklepy w dni objęte ograniczeniami korzystając z wyłączenia dla przedsiębiorców działających we własnym imieniu i na własny rachunek, prowadząc sprzedaż osobiście - odpowiada biuro prasowe Żabki.

Zachęca, żeby w przypadku podejrzeń o ewentualne nieprawidłowości zgłaszać takie sytuacje przez formularz kontaktowy znajdujący się na stronie: www.zabka.pl/kontakt). - Po otrzymaniu informacji dotyczących konkretnej placówki, jesteśmy w stanie podjąć adekwatne działania, oczywiście w granicach prawa oraz zapisów umów z franczyzobiorcami - dodają przedstawiciele tej sieci sklepów.

- W ogóle czy ktoś kontroluje przestrzeganie zakazu handlu? - pytają Czytelnicy. - Kiedyś przejeżdżałem w niedzielę przez wieś w powiecie bydgoskim, zatrzymałem się w pewnym sklepie spożywczym, w którym były dwie ekspedientki, czyżby dwie właścicielki? Akurat... Jak to ma tak działać, to czy nie lepiej zlikwidować zakaz? To niesprawiedliwie w stosunku do handlowców, którzy uczciwie zamykają sklepy w niedziele, a nie wymyślają byle preteksty, żeby móc je otworzyć.

Jak wyglądają przestrzeganie zakazu handlu w Żabce i innych sklepach? Pytamy PIP. - Prowadzimy kontrole w Żabkach i sytuacje są, oczywiście, różne. Właściciel może sprzedawać, natomiast pracownik nie - mówi stanowczo Waldemar Adametz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Należy też pamiętać, że Żabki funkcjonują jako ajencje, więc każdy sklep, czasami dwa, są osobnymi firmami.

Waldemar Adametz dobrze zna sytuacje, jak różne sklepy omijają prawo: - Metody są rozmaite, to np. wypożyczalnie sprzętu sportowego czy biblioteki. Jeżeli właściciel pójdzie w jakieś odstępstwo to, niestety, sądy na to pozwalają. My, jako inspekcja pracy, robimy wiele, żeby pokazać, że to ewidentne obchodzenie przepisów, ale sądy nie widzą w tym problemu i nie karzą pracodawców uznając, że to ustawowe odstępstwa.

Hitem był myk na placówkę pocztową

Trudno nie zgodzić się ze słowami inspektora PIP z Bydgoszczy, bo potwierdza je m.in. niedawny wyrok Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze.

Historię mieszkanki tego miasta opisał portal spidersweb.pl. Właścicielka sklepu otworzyła go w niedzielę niehandlową, a w dodatku sama nie stanęła za ladą. Ku zaskoczeniu wielu osób sąd uznał, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Kobieta zajmuje się bowiem także wypożyczaniem sprzętu sportowego. Portal komentuje, że niektórzy handlowcy bardzo szybko połapali się, że jest tyle luk w prawie, iż otwarcie sklepu w ostatni dzień tygodnia nie nastręcza większych problemów.
Wcześniej „hitem” był myk na placówkę pocztową.

Tuż przed uszczelnieniem przepisów w niedziele handlował prawie każdy, choć w wielu sklepach pracownicy nie bardzo wiedzieli jak odebrać lub nadać paczkę. Jako pierwsza z takiego rozwiązania skorzystała wspomniana Żabka, która od 2012 roku współpracuje z Pocztą Polską i DHL.

Sklepy były czynne przez siedem dni w tygodniu, ponieważ zaproponowały klientom usługi pocztowe, choć ci przychodzili w niedziele głównie na zakupy.

  • 1 lutego zeszłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. Wprowadziła uszczelnienie zakazu handlu tak, by nie omijały go sklepy świadczące usługi pocztowe.

Jednak cały czas można w niedziele otwierać wypożyczalnie sprzętu sportowego czy książek. I z tego prawa, póki co, niektóre sklepy korzystają i tak zarabiają przez siedem dni w tygodniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widać, że sklepy łamią zakaz handlu w niedzielę. Co na to Państwowa Inspekcja Pracy? - Gazeta Pomorska

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu