Spis treści
- Obraz rynku ubezpieczeniowego w pierwszej połowie 2024 roku
- Obraz branży po powodzi z jesieni 2024 roku
- 37 mld zł luki ubezpieczeniowej, a będzie jeszcze większa
- Rekomendacja U. Nowe wyzwania regulacyjne
- Cyfrowa transformacja w ubezpieczeniach
- Ubezpieczenia ekologiczne, zrównoważone i cybernetyczne
- Ubezpieczenia na zdrowie i życie. Nowe podejście po pandemii
- Przyszłość branży ubezpieczeniowej. Cyfryzacji ciąg dalszy
- Blockchain: przejrzystość i bezpieczeństwo
- Internet Rzeczy: personalizacja ofert
Obraz rynku ubezpieczeniowego w pierwszej połowie 2024 roku
Rok 2024 był pełen wyzwań dla branży ubezpieczeniowej, głównie z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych, niepewności geopolitycznej i zmian demograficznych. Wzrost kosztów szkód oraz inflacja wpłynęły na decyzję o podwyżkach cen polis.
Niestabilna sytuacja gospodarcza spowodowała wzrost kosztów odszkodowań szczególnie w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych i majątkowych. Wymusiło to dostosowanie stawek, aby utrzymać rentowność działalności.
Jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń (PIU), w pierwszej połowie 2024 roku ubezpieczyciele wypłacili łącznie 23,96 mld zł odszkodowań i świadczeń. Zauważalny wzrost wypłat dotyczył głównie ubezpieczeń od ognia i innych żywiołów oraz szkód komunikacyjnych. W ubezpieczeniach na życie odnotowano spadek w wyniku zmniejszenia się śmiertelności po ustaniu pandemii COVID-19. W ubezpieczeniach majątkowych największe wypłaty były w obszarze polis komunikacyjnych, w tym odszkodowań z tytułu AC, które wyniosły 4,17 mld zł. Średnia składka OC utrzymywała się na poziomie 531 zł, a średnia wartość szkody komunikacyjnej osiągnęła 10,1 tys. zł.
Obraz branży po powodzi z jesieni 2024 roku
Po trzech kwartałach 2024 r. Polacy otrzymali w sumie 36,8 mld zł z tytułu odszkodowań i świadczeń ubezpieczeniowych. Aż o 40 proc. wzrosły wypłaty związane z żywiołami – gwałtowną pogodą oraz skutkami powodzi na południu Polski. Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, w związku z zalaniami odszkodowania otrzymało aż 69 tys. osób.
– Pełne skutki powodzi poznamy dopiero za kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Wiele osób kompleksowe prace remontowe wykona dopiero wiosną. Trwa natomiast zbieranie dokumentacji w najbardziej skomplikowanych sprawach dotyczących przedsiębiorców - mówi nam Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU. - Odtworzenie choćby linii produkcyjnej może zająć kilka miesięcy. Warto jednak podkreślić, że mimo iż powódź była dramatyczna, to dzięki istniejącej infrastrukturze przeciwpowodziowej jej skutki dotknęły przeważnie te miejsca, w których infrastruktury nie było lub była wadliwa. To pokazuje, jak ważne są działania prewencyjne i budowanie systemów zapobiegania takim zjawiskom – dodaje.
Znacznym problemem pozostaje niedoubezpieczenie Polaków. Widać to zwłaszcza na tle krajów Europy Zachodniej.
– Nadal w porównaniu do krajów Europy Zachodniej, w ubezpieczeniach na życie mówimy o dużym niedoubezpieczeniu Polaków. W razie poważnej choroby lub śmierci głównego żywiciela, sytuacja wielu rodzin może się więc znacząco pogorszyć bez odpowiedniego zabezpieczenia, zwłaszcza przy niewielkich oszczędnościach, rosnącym zadłużeniu Polaków i wciąż niewielkich zarobkach – tłumaczy prezes.
37 mld zł luki ubezpieczeniowej, a będzie jeszcze większa
Luka ubezpieczeniowa to wszelkie straty finansowe ponoszone w związku z zajściem określonych zdarzeń, które nie zostały ubezpieczone czy to w systemie prywatnym, czy publicznym. W wyniku zeszłorocznej powodzi wyniosła ona około 37 mld zł w obszarze ubezpieczeń majątkowych.
Aby móc ją skutecznie zmniejszyć, konieczna będzie ścisła współpraca między sektorem publicznym a ubezpieczycielami. Wspólne działania z pewnością pomogą w identyfikacji obszarów o wysokim ryzyku klęski żywiołowej oraz wprowadzeniu jednolitej metodyki zbierania danych o katastrofach.
– W obliczu zmieniającego się klimatu, w 2025 roku kluczowa będzie kwestia upowszechnienia ubezpieczeń, które obejmują ryzyka katastrof naturalnych. Rok 2024 był testem. Mieliśmy dużą, tradycyjną powódź na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie oraz liczne powodzie błyskawiczne i gradobicia w sezonie wakacyjnym. Powinniśmy w nachodzących miesiącach przeanalizować wszystkie straty, zidentyfikować lukę ubezpieczeniową. Ze wstępnej oceny sytuacji wynika, że brak ochrony ubezpieczeniowej nie dotyczy tylko osób prywatnych, ale również przedsiębiorstw i przede wszystkim sektora publicznego - mówi Prądzyński.
Rekomendacja U. Nowe wyzwania regulacyjne
W 2024 roku branża ubezpieczeniowa musiała sprostać rosnącym wyzwaniom regulacyjnym. Wdrożenie przyjętej 26 czerwca przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacji U (poprawa standardów działalności w obszarze bancassurance oraz określenie warunków dla stabilnego rozwoju jego rynku, poprzez zapewnienie klientowi odpowiedniej wartości produktów oferowanych w ramach bankowości ubezpieczeniowej) oraz nowych wytycznych dystrybucyjnych, wymagało istotnych zmian celem dostosowania praktyk przedsiębiorstw do obowiązujących norm prawnych. Ubezpieczyciele musieli zainwestować m.in. w zaawansowane systemy informatyczne.
– Od wydania Rekomendacji U istotnie zmieniło się otoczenie regulacyjne determinujące określone obowiązki banków w ramach bancassurance. W szczególności weszły w życie przepisy ustawy o dystrybucji ubezpieczeń ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Zmiany uwzględniają również wnioski wskazane w opublikowanym w 2022 r. raporcie i ostrzeżeniu EIOPA dot. produktów CPI (ang. Credit Protection Insurance) sprzedawanych przez banki. W wielu miejscach Rekomendacja U wprost odnosi się do zakładów ubezpieczeń, nakładając na instytucje bankowe obowiązki, których spełnienie nie jest możliwe bez udziału zakładu ubezpieczeń - wyjaśnia prezes PIU.
Cyfrowa transformacja w ubezpieczeniach
W minionym roku na szeroką skalę przeprowadzana była cyfrowa transformacja sektora ubezpieczeń. Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe zaczęły odgrywać kluczową rolę w usprawnianiu procesów, takich jak ocena ryzyka czy personalizacja ofert. Dzięki AI możliwe stało się przewidywanie trendów i zachowań klientów, co z kolei pozwoliło na tworzenie bardziej konkurencyjnych produktów.
Warto zauważyć, że, na przestrzeni dwóch ostatnich lat, 80 proc. firm ubezpieczeniowych zwiększyło nakłady finansowe na transformację cyfrową, natomiast 60 proc. z nich poszerzyło liczbę partnerów technologicznych. Obecnie ok. 70 proc. wszystkich przedsiębiorstw z tego sektora wykorzystuje nowoczesne technologie do optymalizacji procesów.
Jak podaje raport PIU, sektor ubezpieczeń najczęściej inwestuje w następujące rozwiązania i narzędzia cyfrowe:
sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe – do personalizacji ofert, optymalizacji procesów decyzyjnych i analizy ryzyka;
portale klienta i aplikacje mobilne – umożliwiające samodzielną obsługę klienta w ramach zarządzania polisami, realizację płatności elektronicznych, zgłaszania szkód online oraz śledzenia ich statusu;
automatyzację i robotykę – dla optymalizacji przetwarzania roszczeń i administrowania polis w celu lepszego zarządzania czasem agentów i doradców ubezpieczeniowych;
chatboty i voiceboty AI – automatycznie udzielające odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Ubezpieczenia ekologiczne, zrównoważone i cybernetyczne
W 2024 roku coraz większy wpływ na rynek ubezpieczeń zaczęły wywierać zmiany klimatyczne i strategie zrównoważonego rozwoju. Produkty związane z ochroną środowiska, takie jak np. ubezpieczenia od zdarzeń ekstremalnych, stały się o wiele bardziej popularne. Ponadto, firmy ubezpieczeniowe musiały dostosowywać swoje oferty do rosnącego zapotrzebowania na produkty zgodne z zasadami ESG (ang. Environmental, Social, and Governance - działania firmy na rzecz ekologii, społecznej odpowiedzialności biznesu i ładu korporacyjnego).
W obliczu rosnących zagrożeń cybernetycznych, także rynek ubezpieczeń tego rodzaju przeżył dynamiczny wzrost. Ochrona danych osobowych i firmowych oraz zabezpieczenia przed atakami na infrastrukturę krytyczną, zyskały status priorytetowych. Ubezpieczyciele zaczęli oferować kompleksowe rozwiązania, łączące zabezpieczenie finansowe z usługami prewencyjnymi oraz reagowania na incydenty.
Ubezpieczenia na zdrowie i życie. Nowe podejście po pandemii
W 2024 roku ubezpieczenia zdrowotne doświadczyły dynamicznego rozkwitu. Ich liczba, wykupowana przez prywatnych konsumentów, wzrosła o 17 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Nowe technologie w medycynie umożliwiły lepszą dostępność opieki zdrowotnej i szybszą reakcję w nagłych przypadkach. Ponadto, podejście do ubezpieczeń na zdrowie i życie diametralnie zmieniło się po pandemii COVID-19. W jej wyniku wrosła świadomość profilaktyki oraz zainteresowanie ochroną zdrowia psychicznego. Nowe propozycje ubezpieczeniowe często łączyły dostęp do innowacyjnych usług zdrowotnych, takich jak np. telemedycyna, z tradycyjną ochroną finansową.
Jak mówi Jan Grzegorz Prądzyński, według prognoz PIU w 2025 r. liczba wykupowanych ubezpieczeń zdrowotnych nadal będzie wzrastać:
– W 2025 roku rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce będzie odgrywał coraz istotniejszą rolę w systemie opieki zdrowotnej. Główne czynniki wpływające na jego rozwój to pogarszająca się sytuacja w sektorze publicznym, rosnące oczekiwania społeczne dotyczące jakości i dostępności usług medycznych oraz dynamiczne zmiany demograficzne - mówi prezes PIU.
Przyszłość branży ubezpieczeniowej. Cyfryzacji ciąg dalszy
W perspektywach sektora ubezpieczeniowego dalszy rozwój cyfryzacji. Planowane jest wprowadzanie dalszych rozwiązań technologicznych, co w efekcie ma doprowadzić do pełnej transformacji sektora. W perspektywie jest implementacja systemu Blockchain oraz Internetu Rzeczy.
Blockchain oferuje większą przejrzystość i bezpieczeństwo, podczas gdy Internet Rzeczy pozwala na bardziej precyzyjne dostosowanie ofert do indywidualnych potrzeb klientów.
Blockchain: przejrzystość i bezpieczeństwo
Blockchain, znany głównie z kryptowalut, powoli zyskuje na znaczeniu w branży ubezpieczeniowej. Jego zdolność do zapewnienia niezmienności i przejrzystości transakcji sprawia, że jest idealnym narzędziem do zarządzania polisami i roszczeniami. Dzięki temu systemowi, każda próba zmiany w umowie jest rejestrowana w sposób, który uniemożliwia jej modyfikację bez zgody wszystkich stron.
Technologia ta może również znacząco zmniejszyć ryzyko oszustw. Każda transakcja jest zapisywana w rozproszonej księdze, co oznacza, że jest praktycznie niemożliwe, aby ktoś mógł manipulować danymi bez pozostawienia śladu.
Ponadto, Blockchain może przyspieszyć procesy związane z roszczeniami. Automatyzacja wielu etapów, takich jak weryfikacja dokumentów czy wypłata odszkodowań, pozwoli na szybsze i bardziej efektywne zarządzanie sprawami konsumentów.
Internet Rzeczy: personalizacja ofert
Internet Rzeczy (IoT) to kolejna technologia, która ma potencjał zmienić oblicze sektora ubezpieczeniowego. Dzięki urządzeniom IoT, przedsiębiorstwa będą mogły zbierać dane w czasie rzeczywistym, co pozwoli na lepsze zrozumienie potrzeb i zachowań klientów, a w efekcie - tworzenie bardziej spersonalizowanych ofert.
Przykładem zastosowania IoT w ubezpieczeniach może być telematyka w samochodach. Urządzenia monitorujące styl jazdy kierowcy umożliwią dostosowanie składki ubezpieczeniowej do rzeczywistego ryzyka, które ponosi. Dzięki temu klienci, prowadzący bezpiecznie, będą mogli liczyć na niższe opłaty.
IoT znajdzie zastosowanie również w ubezpieczeniach zdrowotnych. Urządzenia obserwujące stan zdrowia, np. smartwatche, będą mogły na bieżąco dostarczać ubezpieczycielom potrzebnych informacji.
