Spis treści
- Pracujemy nad transformacją struktury formuły formalno-prawnej, bo chcemy stworzyć holding. Będzie to przekształcenie, którego nikt w Polsce ani zapewne w Europie jeszcze nie przeprowadzał. Zmiana pomoże nam kapitałowo i zwiększy transparentność linii biznesowych - powiedział Andrzej Klesyk podczas konferencji prasowej.
Jak zapewnił Klesyk dla akcjonariuszy zmiana będzie prawie nie zauważalna, a zarząd nie ma w planach wycofywanie spółek zależnych z giełdy.
- Potrzebujemy czasu, aby popracować nad szczegółami, które przedstawimy zapewne 3-6 miesięcy. Musimy przeprowadzić rozmowy ze wszystkimi interesariuszami, w tym oczywiście z Komisją Nadzoru Finansowego – dodał Klesyk.
Pełniący obowiązki prezes PZU dodał, że stworzenie struktury holdingowej pozostanie bez wpływu na politykę dywidendową PZU.
Wcześniej PZU poinformowało, że osiągnięte w 2024 roku wyniki i bezpieczna pozycja kapitałowa tworzą solidną podstawę do decyzji walnego zgromadzenia akcjonariuszy o wypłacie dywidendy. W grudniu 2024 roku PZU przyjęło politykę dywidendową na lata 2025-27, w której zakłada wypłatę nie mniej niż 50 proc. zysku w ramach rocznej dywidendy.
Gra toczy się o wiele miliardów dla PZU
Zdaniem Klesyka, struktura holdingowa ułatwi zarządzanie kapitałem, a przede wszystkim pozwoli stawić czoła nowym wyzwaniom regulacyjnym, w tym nowej odsłonie Solvency II, która wejdzie w życie od początku 2027 r.
- Pod reżimem Solvency II, jeżeli zostawimy obecną strukturę, PZU jest penalizowana za posiadania banków (Pekao i Alior Bank), bo wzrastają wymogikapitałowe, po prostu zmniejszą się nasze nadwyżki kapitałowe o 5,5 mld zł. (…) Stworzenie holdingu to gra o bardzo duże pieniądze"- dodał p.o. prezes.
Dziennikarzom prezes wyjaśnił, że dopiero po przeprowadzeniu całego procesu zmiany PZU w holding, zarząd będzie mógł się zastanowić co może zrobić z tą nadwyżką. Stwierdził także, że struktura holdingowa otwiera nowe opcje, jeśli chodzi o reorganizację aktywów bankowych.
Warto przypomnieć, że wcześniejszy zarząd w grudniu ub. r. zawarł z Bankiem Pekao list intencyjny dotyczący przeprowadzenia reorganizacji aktywów bankowych w ramach grupy kapitałowej PZU. Rozważano różne opcje, które zdaniem Klesyka nie były optymalne biorąc pod uwagę wymagania Solvency II. W przypadku zmiany PZU w holding tego ryzyka dla całej grupy nie ma.
Wzrost kapitalizacji na giełdzie
Andrzej Klesyk podkreślił, że chciałby, aby wycena giełdowa spółki dorównała wartości poszczególnych linii biznesowych, bo obecnie jest zaniżona o ok. 30 mld zł.
- Widać wyraźną różnicę między wartością naszych poszczególnych linii biznesowych, którą można szacować między 57 a 75 mld zł, a kapitalizacją giełdową, która przekroczyła 50 mld zł. Rynek dyskontuje naszą wartość ze względu na „coś”. Może ze względu na naszą skomplikowaną strukturę, a może przez to, że nie potrafimy osiągnąć synergii między tymi liniami biznesowymi - powiedział Klesyk.
Dodał, że jednym z jego priorytetów jest budowanie wartości spółki dla akcjonariuszy, a jedną z metod osiągnięcia tego celu będzie położenie nacisku na obsługę klienta.
- Spośród 22 mln klientów PZU zaledwie 5,5 mln ma wykupionych w grupie więcej niż jeden produkt. Także średni czas oczekiwania na likwidację szkody wydłużył się przez ostatnie 10 lat. (…) Nasze działania będą nakierowane na klienta. Klienta nie obchodzi, jak jesteśmy zorganizowani wewnętrznie - stwierdził także Andrzej Klesyk.
PZU jest jedną z największych instytucji finansowych w Polsce, a także Europie Środkowo-Wschodniej. Na czele firmy stoi Powszechny Zakład Ubezpieczeń (PZU) - spółka giełdowa notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW). Głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa posiadający 34,19 proc. akcji.
