Inwestorzy czekają na jakiekolwiek sugestie przełomu w relacjach między tymi państwami. Do maja wyglądało na to, że wszystko zmierza w stronę „rozejmu”, jednak wtedy Stany Zjednoczone zwiększyły cła na Chiny grożąc jeszcze większą eskalacją, co miało być odpowiedzią na wycofywanie się Chin z poprzednich ustaleń w kontekście porozumienia.
Euro
Kurs EUR/PLN w środę wzrósł o 0,1%, wahając się w widełkach 4,25-4,27. Euro w relacji do dolara amerykańskiego wczoraj pozostawało w wąskim korytarzu wahań poniżej poziomu 1,14. Dzisiejsze drugorzędne dane o nastrojach w strefie euro w czerwcu rozczarowały. Pogorszenie nastrojów nastąpiło we wszystkich najważniejszych wskaźnikach, w istotnej części z nich było ono również głębsze od oczekiwanego. Szczególnie martwić może spadek nastrojów w bardzo słabo radzącym sobie ostatnio przemyśle. W czerwcu indeks dla sektora znalazł się na najniższym poziomie od września 2013 roku. Z uwagi na ograniczoną wagę publikacji rynek walutowy jednak nie zareagował na dane.
Dziś inwestorzy czekają przede wszystkim na dane o inflacji w Niemczech, które poznamy po południu. Będą one wstępem do piątkowej publikacji szacunku inflacji dla całej strefy euro.
Funt Brytyjski
Kurs GBP/PLN w środę wzrósł o 0,1%, wahając się w widełkach 4,74-4,77. Brytyjska waluta w ostatnim czasie notuje ograniczoną zmienność, w czym pomaga stabilizacja na głównej parze, jak i ostatnia retoryka Borisa Johnsona, faworyta w wyścigu o fotel premiera Wielkiej Brytanii. We wczorajszej wypowiedzi stwierdził on, że ryzyko tego, że dojdzie do Brexitu bez umowy jest jak „jeden do miliona”.
Sugerując tym, że jest zdeterminowany do tego, aby osiągnąć porozumienie, a nie – jak obawiają się niektórzy i jak sugerowały jego niektóre wcześniejsze komentarze – wyjść z UE za wszelką cenę, niezależnie od tego, czy dojdzie do akceptacji porozumienia ze Wspólnotą.
Dolar
Kurs USD/PLN w środę zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 3,74-3,76. Retoryka członków Fed ostatnich kilku dniach po czerwcowym spotkaniu FOMC zdaje się wskazywać na to, że pod koniec lipca Fed obniży stopy procentowe, jednak nie sugeruje, żeby miało to być cięcie aż o 50 punktów bazowych, co częściowo wyceniają rynki. Działania Fed najpewniej będą stanowiły formę „ograniczania ryzyka” – takiego sformułowania użyła wypowiadająca się wczoraj niegłosująca członkini komitetu, Mary Daly.
Oprócz cotygodniowych danych o liczbie zadeklarowanych bezrobotnych, dziś poznamy finalny odczyt dynamiki PKB w USA w I kwartale br. Zgodnie z ostatnią rewizją, gospodarka Stanów Zjednoczonych w pierwszych trzech miesiącach roku rosła o 3,1% w ujęciu zanualizowanym.