Małe sklepiki z wieloletnią historią znikają z Krakowa. Krakowski radny szuka rozwiązań, aby je ratować

Aleksandra Łabędź
Kraków. Małe sklepiki z kilkudziesięcioletnim stażem potrzebują wsparcia systemowego, a nie jednorazowego. Krakowski radny szuka rozwiązań
Kraków. Małe sklepiki z kilkudziesięcioletnim stażem potrzebują wsparcia systemowego, a nie jednorazowego. Krakowski radny szuka rozwiązań Aleksandra Łabędź/Andrzej Banaś
Działają nierzadko od kilkudziesięciu lat, a jednak znikają z mapy miasta. Klimatyczne sklepiki - szczególnie w centrum Krakowa - borykają się z coraz większymi problemami finansowymi. Czynsz i opłaty za energię rosną nieubłaganie. Tylko z ulicy Karmelickiej w ostatnim czasie zniknęło kilka takich miejsc. Krakowski radny miejski Łukasz Maślona wskazuje, jak można pomóc przedsiębiorcom, którzy prowadzą swoje biznesy najdłużej: "obniżka czynszu gdy właścicielem lokalu jest gmina lub dopłata do czynszu gdy jest on w rękach prywatnych".

Czynsze zabijają te biznesy

Ulica Karmelicka w Krakowie powoli pustoszeje i to nie dlatego, że ludzie przestali tu przychodzić, lecz dlatego, że swoje lokalne biznesy z kilkudziesięcioletnim stażem zamykają ich właściciele, których nie stać na opłacenie ciągle rosnących czynszów. Przykładem jest Piekarnia Pochopień, która przy ul. Karmelickiej 21 i Krupniczej 12 działała nieprzerwanie przez 78 lat. W ostatnich dniach przestał również działać kiosk przy ul. Karmelickiej 35, który istniał w tym miejscu przez 35 lat. Z końcem lipca br. po blisko 20 latach działalności właściciel sklepu "Nie tylko dla psa i kota" z ul. Racławickiej 21 również podjął decyzję o jego zamknięciu. Lokalne biznesy borykają się głównie z problemami finansowymi. Zamiast zarabiać - tracą. Miesięczne przychody nie są w stanie pokryć rosnących kosztów - energii i wynajmu.

Problemów jest wiele ...

Radny miejski Łukasz Maślona (klub Kraków dla Mieszkańców) tłumaczy: "Największym problemem są stawki czynszów, szczególnie w centrum miasta, gdzie popularne sieciówki wypierają lokalne, prowadzone z pokolenia na pokolenie sklepy. To skutkuje potrzebą podnoszenia cen i doprowadza finalnie do upadku. Często właściciele wypowiadają umowy punktom realizującym codzienne potrzeby mieszkańców, a w zamian pojawia się knajpa lub sklep odzieżowy, które mogą zaproponować wyższe opłaty za lokal".

Radny wskazuje, że istotnym problemem jest też brak reklamy poza formami szeptanymi: "Warto wykorzystać też kanały miejskiej informacji, by dotrzeć z reklamą takich historycznych sklepów do szerszej grupy mieszkańców" - tłumaczy.

Potrzebna pomoc systemowa, a nie tylko doraźna

Maślona wskazuje, że podstawowa forma systemowej pomocy w Krakowie to: "obniżka czynszu gdy właścicielem lokalu jest gmina lub dopłata do czynszu gdy jest on w rękach prywatnych"

To jednak nie wszystko. Radny tłumaczy także, że wsparcie powinno się również opierać na odpowiedniej edukacji.

- Należy również wspierać właścicieli poprzez organizację szkoleń z zakresu promocji takich miejsc, a także wykorzystać miejskie kanały informacyjne do propagowania wiedzy o historycznych sklepach na wzór portugalskiego Lojas Com História. Tego typu działaniem była Podgórska Mapa Rzemieślników zrobiona przez społeczników i należałoby ją rozwinąć o więcej branż i rozszerzyć na całe miasto - mówi Łukasz Maślona.

Czynsze rosną w zawrotnym tempie

W miejskich obiektach gwałtownemu wzrostowi czynszu ma zapobiegać uchwała o branżach chronionych.

- W budynkach prywatnych ważna jest aktywna rola miasta i wsparcie przedsiębiorcy w negocjacjach z właścicielem i dopłata do czynszu celem zachowania sklepu czy punktu usługowego typu szewc, krawiec i innych. Te miejsca to też element naszego dziedzictwa, stąd pomysł na rozszerzenie uchwały o branżach chronionych na takie historyczne sklepy - tłumaczy radny z klubu Kraków dla Mieszkańców.

Temat pomocy lokalnym przedsiębiorcom był poruszany przez Maślonę w poprzedniej kadencji Rady Miasta: "Mówiłem o tym w kampanii wyborczej wraz z Koalicją Ruchów Krakowskich „Wspólnie dla Miasta”. Musimy wspierać takie miejsca, gdyż bezpowrotnie znikają one z mapy naszego miasta. Warzywniak na Rajskiej, sklep żelazny na Kazimierzu, czy też spożywcze ABC. Ostatnio „Nie tylko dla psa i kota” na Krowodrzy czy wiele osiedlowych punktów w całym Krakowie - tłumaczy radny.

W bieżącej kadencji wystosował interpelację do prezydenta miasta, w której zwraca uwagę, że w przyjętym ponad 10 lat temu programie wsparcia dla poszczególnych branż chronionych nie przewidziano pomocy dla historycznych sklepów, które szczególnie w centrum miasta wypierane są przez inne aktywności gospodarcze.

- Tymczasem celem powstrzymania procesu gentryfikacji centrum miasta należy wesprzeć dotychczas działające sklepy - wskazuje w interpelacji i apeluje o podjęcie przez prezydenta inicjatywy zmiany uchwały Rady Miasta Krakowa z dnia 23 września 2009 r. w sprawie przyjęcia programu gospodarczego wspierania przesiębiorczości w zakresie branż chronionych i zanikających.

Zdaniem radnego w uchwale powinien pojawić się dodatkowy punkt, który będzie brzmiał: "sklepy spożywcze, w których sprzedaż artykułów prowadzona jest w tym samym lokalu przez mikroprzedsiębiorców, prowadzących działalność w tym samym lokalu w okresie równym lub dłuższym niż 30 lat licząc od momentu przystąpienia do aukcji na lokal użytkowy, z wyłączeniem podmiotów prowadzących działalność w więcej niż jednym lokalu lub na stoisku w obiekcie handlowym.”

- Będę wdzięczny za podjęcie takowej inicjatywy uchwałodawczej, gdyż niestety inicjatorem zmian w uchwale nie może być grupa radnych ani klub radnych - podsumowuje radny.

Nie tylko wielki czynsz ...

Problemy krakowskich sklepikarzy to nie tylko wysokie opłaty, ale również "nieprzewidywalne" sytuacje. Przykładem jest sklep zoologiczny - "Strefa Zwierzaka", który znajduje się przy al. 29 Listopada 81 w Krakowie. Ten sklep wpadł w kłopoty, ponieważ obok trwa "niekończący się" remont chodnika. Według prognoz, prace miały potrwać maksymalnie miesiąc. Jak się okazało, trwają już niemal pół roku, ponieważ w trakcie ich prowadzenia stwierdzono, że wymagają one przeprojektowania i uzyskania niezbędnych zgód. Przez ten czas, właściciel wpadł w duże problemy finansowe, ponieważ klienci, którzy m.in. nie mają gdzie zaparkować, przestali tu robić zakupy. Właściciel próbuje ratować swój biznes poprzez założoną zrzutkę internetową, a także sprzedaż przez TikToka.

Promienie słoneczne mogą powodować nowotwór skóry. Jak się chronić?

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu