Aksam produkuje słynne Paluszki Beskidzkie
Aksam, produkująca Paluszki Beskidzkie i inne słone oraz słodkie przekąski, to jedna z większych w powiecie oświęcimskim firm, zatrudnia prawie 600 osób. W pożarze, który wybuchł w nocy z 12 (piątek) na 13 lipca straciła dwie hale produkcyjne.
Po pożarze pracownicy już byli pewni, że przyjdzie im szukać innej pracy. Ocalał tylko biurowiec. Adama Klęczara już w poniedziałek 15 lipca w rozmowie z "Gazetę Krakowską" zapewnił, że firma w ciągu miesiąca jest w stanie przywrócić produkcję na poziomie 65 procent tej sprzed pożaru. - Szacujemy, że na początek pracę znajdzie około 35 procent załogi – wyjawił Adam Klęczar. - Pracownicy będą zatrudniani w systemie dwutygodniowym. Potem będzie wymiana załogi. Chcę, żeby każdy miał pracę. Jednak dwutygodniowa praca nie oznacza zmniejszenia wynagrodzenia. Będzie ono pełne. W naszej firmie zawsze na pierwszym miejscu stawialiśmy na człowieka i to się nie zmieni. Razem musimy przetrwać tren trudny dla nasz wszystkich okres – obiecał właściciel Aksamu.
Odbiło się to wielkim echem. Akcja wspierania Aksamu rozpoczęła się od najbliższej okolicy. Ze sklepów zniknęły paluszki, precelki i inne ich przekąski. Ostatnio posta na platformie X zamieścił Mateusz Morawiecki, były premier. - Bardzo szanuję takich przedsiębiorców i wszystkich zachęcam do kupowania polskich produktów - mówił w filmiku wiceprezes PiS.
Adam Kęczar szanuje pracowników, to i jego szanują
O Adamie Klęczarze nikt złego słowa nie powie.
- Jest dobrym człowiekiem - mówi Alina Michalska z Kęt, której brat pracuje w Aksamie. I to samo mówią wszyscy zapytani, którzy na Facebooku rozsyłają apel o kupowanie wyrobów Aksamu.
Kilkanaście lat temu na wywiad do Adama Klęczara pojechała dziennikarka "Gazety Krakowskiej". Był zimowy poranek, a ona wybrała się autobusem. Podchodząc do firmy zauważyła człowieka, który odśnieżał. Weszła do biurowca i naniosła na podłogę pośniegowego błota. Ten sam mężczyzna za chwilę wchodzi do środka, bierze mopa i sprząta. W końcu sekretarka woła ją na rozmowę. Za biurkiem prezesa siedzi właśnie ten człowiek. - Bo ja się miotły nie boję - usłyszała wówczas.
Adam Klęczar, król paluszków z Osieka zrobi kurort. Tekst "Gazety Krakowskiej" sprzed 14 lat
Już udało się uruchomić część produkcji w Aksamie. Wykorzystano starą halę, w której 32. lata temu zaczęła się historia marki „Paluszków Beskidzkich". Firma szuka obecnie do wynajęcia hali magazynowo-produkcyjnej z zapleczem socjalnym, na czas odbudowy własnych budynków.
- Szacujemy, że w sierpniu, najpóźniej w połowie września, będziemy w stanie utrzymać około 65-70 proc. naszych mocy produkcyjnych pod względem wolumenu - informuje Andrzej Rasiński, dyrektor generalny Aksamu.
Filmik zachęcający do wykupowania paluszków Aksamu w mediach społecznościowych zamieścił nawet były premier Mateusz Morawiecki.
- Moje ulubione Beskidzkie paluszki mają teraz kłopoty, spłonęła im hala fabryczna, a właściciel postanowił nikogo nie zwalniać. Bardzo szanuję takich przedsiębiorców i wszystkich zachęcam do kupowania polskich produktów - mówił wiceprezes PiS w filmiku zamieszczonym na platformie X.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Najtańsze domy w Oświęcimiu i okolicy. Zobaczcie oferty
- Piękna Zuzanna Balonek z Laskowej III Wicemiss Polski 2024!
- Zaskakujące wyniki matur w pow. oświęcimskim. Są szkoły, gdzie większość oblała!
- Nowy komendant PSP w Oświęcimiu oficjalnie przejął obowiązki
- Wkrótce zamknięcie bezpłatnego parkingu przy Bulwarach w Oświęcimiu. WIDEO
- Wsiąść do pociągu, ale nie byle jakiego, lecz do Kołobrzegu na stacji Oświęcim. WIDEO
Strefa Biznesu: Te firmy będą zatrudniały w najbliższym czasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?