https://strefabiznesu.pl
reklama

Mamy pierwszy efekt nowych ceł. Ceny tych usług poszybowały w górę

Agnieszka Kamińska
 W najbliższych dniach nastąpi krótkotrwały, lecz gwałtowny wzrost zapotrzebowania na usługi transportu lotniczego, mat. prasowe DVS
W najbliższych dniach nastąpi krótkotrwały, lecz gwałtowny wzrost zapotrzebowania na usługi transportu lotniczego, mat. prasowe DVS
Na rynku już widzimy, że ceny czarteru lotniczego na trasach transatlantyckich i transpacyficznych mocno poszybowały w górę. Dostawy drogą morską nie dotarłyby do odbiorców przed wejściem w życie nowej polityki celnej USA – mówi Krzysztof Osik, dyrektor frachtu lotniczego, DSV – Global Transport and Logistics.

Spis treści

W najbliższych dniach nastąpi krótkotrwały, lecz gwałtowny wzrost zapotrzebowania na usługi transportu lotniczego

Krzysztof Osik, dyrektor frachtu lotniczego, DSV – Global Transport and Logistics, wskazuje, że z punktu widzenia stabilności prowadzenia biznesu kluczowym elementem zmian w polityce celnej jest tryb wdrażania reform i to, z jakim wyprzedzeniem komunikowane są decyzje. W przypadku regulacji ogłoszonych w czwartek mamy do czynienia ze zmianami wchodzącymi w życie w mniej niż tydzień – dziesięcioprocentowe cło ogólne wejdzie w życie 5 kwietnia, zaś cła odwetowe 9 kwietnia.

– W krótkiej perspektywie istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że firmy będą zainteresowane przyspieszeniem dostaw, aby uniknąć opłat i jednocześnie zwiększyć ilość zapasów. Dlatego zakładamy, że w najbliższych dniach nastąpi krótkotrwały, lecz gwałtowny wzrost zapotrzebowania na usługi transportu lotniczego – dostawy drogą morską nie dotarłyby do odbiorców przed wejściem w życie nowej polityki celnej USA. Na rynku już widzimy, że ceny czarteru lotniczego na trasach transatlantyckich i transpacyficznych mocno poszybowały w górę. Jako DSV intensywnie pracujemy nad tym, aby w obliczu tych zmian utrzymać ciągłość łańcuchów dostaw i jak najlepiej wspierać naszych klientów – mówi Strefie Biznesu Krzysztof Osik, dyrektor frachtu lotniczego, DSV – Global Transport and Logistics.

Na rynku już widzimy, że ceny czarteru lotniczego na trasach transatlantyckich i transpacyficznych mocno poszybowały w górę - mówi Krzysztof Osik, dyrektor frachtu lotniczego, DSV – Global Transport and Logistics
Na rynku już widzimy, że ceny czarteru lotniczego na trasach transatlantyckich i transpacyficznych mocno poszybowały w górę - mówi Krzysztof Osik, dyrektor frachtu lotniczego, DSV – Global Transport and Logistics

W dłuższym okresie, jak mówi Krzysztof Osik, wprowadzenie nowych ceł i ewentualne działania odwetowe mogą pozostać źródłem dużej zmienności dla popytu na usługi frachtu morskiego i lotniczego, szczególnie na kierunkach do USA.

– Obecnie jest jednak zbyt wcześnie, aby prognozować skalę i dokładne skutki tego zjawiska - dodaje Krzysztof Osik.

Czytaj też: Cła Trumpa wchodzą w życie. Czy polscy rolnicy mają się czego bać?

Amerykańskie cła spowodują obniżenie popytu na transporty kontenerowe, co odbije się negatywnie szczególnie na przewoźnikach

Z kolei z punktu widzenia europejskiego transportu drogowego zapowiedziane przez administrację Donalda Trumpa zmiany w obszarze polityki celnej mogą mieć zarówno negatywne, jak i pozytywne skutki – ocenia z kolei Maciej Szewczyk, dyrektor ds. międzynarodowego transportu drogowego, Nordics & Baltics w DSV – Global Transport and Logistics.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

– Zwiększenie obciążeń celnych prawdopodobnie przełoży się na obniżenie wolumenów w transporcie pomiędzy Unią Europejską i USA, szczególnie w sektorach takich jak automotive czy sprzęt AGD. W efekcie spadnie popyt na transporty kontenerowe do i z portów morskich, co odbije się negatywnie szczególnie na przewoźnikach specjalizujących się w tego typu połączeniach – mówi nam Maciej Szewczyk.

Zwiększenie obciążeń celnych prawdopodobnie przełoży się na obniżenie wolumenów w transporcie pomiędzy Unią Europejską i USA - mówi Maciej Szewczyk, dyrektor ds. międzynarodowego transportu drogowego, Nordics & Baltics w DSV – Global Transport and Logistics
Zwiększenie obciążeń celnych prawdopodobnie przełoży się na obniżenie wolumenów w transporcie pomiędzy Unią Europejską i USA - mówi Maciej Szewczyk, dyrektor ds. międzynarodowego transportu drogowego, Nordics & Baltics w DSV – Global Transport and Logistics
mat. prasowe

Firmy będą próbowały rekompensować spadki eksportu do USA – dla polskich przedsiębiorców atrakcyjnym kierunkiem może być Skandynawia

Według niego, firmy europejskie mogą próbować rekompensować spadki eksportu do USA poprzez zwiększanie wymiany handlowej w ramach wspólnego rynku. W tym scenariuszu dla polskich przedsiębiorców atrakcyjnym kierunkiem mogą być np. kraje skandynawskie, z którymi w ostatnich latach widać zacieśnianie się współpracy.

– Wzrost wymiany wewnątrzunijnej przełożyłby się na zwiększenie popytu na transport drogowy w ramach Unii, co jest oczywiście korzystne dla przewoźników. Dodatkowo trend ten wspomagany byłby przez fakt, że ze względu na mniejszą ilość zleceń w ramach przewozów kontenerowych do i z portów, zwiększyłaby się dostępność taboru na trasach wewnątrz wspólnoty – dodaje Maciej Szewczyk.

Po wprowadzeniu ceł, dużym wyzwaniem dla wielu firm może być optymalizacja kosztów związana z łańcuchami dostaw, twierdzi natomiast szef Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. W wielu przypadkach cały system transportu i dostarczania towarów trzeba będzie zbudować na nowo.

– Wszystkie procesy związane z transportem i logistyką są dziś szczegółowo opracowane tak, aby koszty przewozu towarów były optymalne. Amerykańskie cła na pewno doprowadzą do rozchwiania tych procesów i konieczności opracowania ich na nowo. Z całą pewnością cła będą oddziaływać na branżę transportową, jednak te skutki rozłożą się w czasie – mówi nam Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, twierdzi, że amerykańskie cła doprowadzą do rozchwiania procesów związanych z transportem międzynarodowym na świecie
Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, twierdzi, że amerykańskie cła doprowadzą do rozchwiania procesów związanych z transportem międzynarodowym na świecie
mat. prasowe

Branża działa na zasadzie naczyń połączonych, małe firmy transportowe mogą ucierpieć – uważa Mariusz Frąc, współwłaściciel MaWo Group

Mariusz Frąc, współwłaściciel MaWo Group (spółki zajmującej się kompleksowymi rozwiązaniami dla transportu), ma obawy dotyczące działania najmniejszych firm transportowych.

Mariusz Frąc, współwłaściciel MaWo Group i ekspert BCC, uważa, że amerykańskie cła pośrednio uderzą w małe firmy transportowe w Polsce
Mariusz Frąc, współwłaściciel MaWo Group i ekspert BCC, uważa, że amerykańskie cła pośrednio uderzą w małe firmy transportowe w Polsce
mat. prasowe

– Nie mam żadnych wątpliwości, że amerykańskie cła uderzą w polską branżę transportową. Ten sektor działa na zasadzie naczyń połączonych. Polskie ciężarówki wożą dziś w zasadzie wszystko, transportują towary do różnych miejsc w Europie, w tym do portów lotniczych i morskich, skąd te towary dalej są transportowane do innych krajów, w tym do USA. Jeśli więc będziemy przewozić mniej towarów, które potem będą przekierowywane do USA, to jest jasne, że firmy transportowe ucierpią, szczególnie to dotknie małe firmy rodzinne. Duże, międzynarodowe koncerny transportowo-logistyczne, które często opierają się na kilku nogach prowadzonej działalności poradzą sobie, bo zaczną rozwijać inne kierunku transportowe albo inne segmenty działalności. Ale małe, rodzinne firmy transportowe, które woziły towary do portów, mogą nie być aż tak elastyczne – mówi Mariusz Frąc, współwłaściciel MaWo Group i ekspert BCC ds. rynku transportowego w Polsce i Europie.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu