Chociaż zmiana prawa upadłościowego i wprowadzenie odrębnego prawa restrukturyzacyjnego miało miejsce na początku 2016 r. to dopiero tegoroczne statystyki potwierdzają, że nowe rozwiązania prawne zyskały na popularności wśród polskich przedsiębiorstw borykających się z trudną sytuacją płynnościową. Podczas, gdy kolejne miesiące zeszłego roku wskazywały na większe wykorzystanie dostępnych form restrukturyzacji przedsiębiorstw, dopiero w tym roku ich udział w łącznej liczbie postępowań stabilizuje się na poziomie bliskim 40 proc. Najbardziej popularną formą restrukturyzacji pozostają przyspieszone postępowania układowe, z których w tym roku skorzystała co druga firma decydująca się na wykorzystanie przewidzianych prawem postępowań naprawczych. Natomiast najbardziej dynamicznie wzrasta liczba sanacji – na tę formę zdecydowała się co czwarta firma korzystająca z restrukturyzacji, a udział tego typu postępowań zwiększył się o prawie 70 proc. w porównaniu z drugim kwartałem 2017 roku kiedy to sanacje były już powszechnie wykorzystywane.
Statystyki trzech kwartałów tego roku są spójne z przewidywaniami Coface, które zakładały rosnący udział postępowań restrukturyzacyjnych oraz malejący udział upadłości w celu likwidacji majątku. Jednak w obliczu solidnego wzrostu gospodarczego, który przyspieszył w porównaniu z zeszłym rokiem, niepokojące jest zahamowanie tempa spadku upadłości (-1,2 proc. r/r). Przyczynił się do tego zwłaszcza wzrost upadłości o 29 proc. w trzecim kwartale tego roku w porównaniu z poprzednim kwartałem. Z jednej strony nieskuteczność niektórych postępowań restrukturyzacyjnych może coraz częściej przekształcać się w upadłości. Z drugiej zaś nowotworzone firmy z optymistycznymi oczekiwaniami co do kształtowania się popytu w obliczu dobrej koniunktury, będą doświadczać typowych trudności z jakimi boryka się biznes. Zaliczają się do nich duża konkurencja, wysoki udział kosztów, czy trudności w zatrudnieniu pracowników, co w wielu przypadkach będzie prowadziło do wycofania się przedsiębiorstwa z rynku. Braki na rynku pracy stają się coraz bardziej istotnym kryterium ograniczającym działalność firm w Polsce. Zgodnie z badaniami koniunktury przeprowadzanymi wśród przedsiębiorstw przez GUS, trudności w zatrudnieniu wykwalifikowanych pracowników są coraz częściej zgłaszaną barierą w bieżącej działalności i rozwoju firm w większości branż w Polsce. Niedobory na rynku pracy stopniowo stają na przeszkodzie w zawieraniu nowych kontraktów, jak również realizacji stałych zamówień kontrahentów. W skrajnym przypadku mogą prowadzić do zagrożenia działalności operacyjnej przedsiębiorstwa, a w konsekwencji do trudności płynnościowych i ryzyka niewypłacalności.
Zmiany prawne, jakie wprowadzono na początku 2016 r. wciąż będą skutkowały podwyższeniem poziomu łącznej liczby upadłości i restrukturyzacji. Zgodnie z prognozą Coface całkowita liczba postępowań na koniec 2017 roku będzie wyższa o 8 proc. niż rok wcześniej. Natomiast otocznie makroekonomiczne będzie sprzyjać biznesowi. Solidne tempo wzrostu gospodarczego wspierane jest przez dalszy wzrost konsumpcji gospodarstw domowych, odbudowujące się inwestycje w aktywa trwałe oraz aktywną działalności polskich przedsiębiorstw na rynkach zagranicznych. W kolejnych kwartałach będziemy obserwować stabilizację udziału upadłości i restrukturyzacji na obecnych poziomach, a sprzyjająca koniunktura przyczyni się do obniżenia ich łącznej liczby. Spadek liczby postępowań nie będzie znaczący, ponieważ zbliżamy się do etapu rozwoju gospodarki, w którym nawet w czasie ożywienia odnotowywana jest pewna liczba upadłości i restrukturyzacji, tworzenia nowych firm czy zaprzestania działalności innych. Prognoza Coface zakłada, że łączna liczba upadłości i restrukturyzacji obniży się o 0,7 proc. na przestrzeni 2018 roku.