Największe spadki przy porannych otwarciach były oczywiście na giełdach w Moskwie i Kijowie. Rosyjskie indeksy spadły o 6 proc., ukraińskie nieco mniej. Nieco mniejsze spadki, rzędu 2-3 proc. notowaliśmy na otwarciu giełd w Londynie, Paryżu i Frankfurcie. Nie inaczej było na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, na której główny indeks – Warszawski Indeks Giełdowy (WIG) wrócił praktycznie do poziomu wczorajszego zamknięcia notowań. Wiele indeksów jednak odrobiło sporą część wczorajszych strat – najwięcej indeksy firm energetycznych i górniczych – ponad 1 proc.
Spadki indeksów trwające tygodnie
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że spadki na giełdach – i to na całym świecie – w związku z zagrożeniem inwazji Rosji na Ukrainę trwają już od dłuższego czasu i przerwały falę wzrostów z końca minionego roku gdy światowa gospodarka zaczęła wychodzić z kryzysu po COVID.
Dla przykładu warszawski WIG w ciągu ostatnich miesięcy stracił 8,8 proc. Tymczasem główny indeks giełdy rosyjskiej RTS stracił od października ub. roku prawie 40 proc. wartości.
Najmocniej traci giełda w Moskwie
Mimo wszystko nie były to tak głębokie straty akcjonariuszy inwestujących na warszawskiej GPW jak w okresie początków paniki związanej z koronawirusem czy np. wcześniej z kryzysem i bankructwem Grecji. Dla przykładu bankructwo Grecji posiadaczy akcji PKO BP kosztowało w pierwszych dniach utratę niemal połowy wartości (z 36 zł za akcję do poziomu 20 zł). Obecny kryzys wojenny sprawił, że ta kluczowa dla polskiego parkietu spółka straciła na wartości o ok 12 proc. ( z ponad 50 zł za akcję do ok 43-44 zł ).
Dużo większe spadki niż dziś giełdy papierów wartościowych notowały wczoraj – w poniedziałek 21 lutego. Wyprzedaż na dolarowym indeksie rosyjskim RTS wyniosła ponad 12 proc., warszawski WIG20 natomiast spadł poniżej ważnej granicy 2100 pkt, tracąc tylko wczoraj 3 proc.
Ropa prawie 100 USD za baryłkę, złoto 1910 USD za uncję
Warto zwrócić uwagę, że w podobny do parkietów sposób na wkroczenie wojsk rosyjskich do Wschodniej Ukrainy zareagowały także inne giełdy.
- Reakcje rynków były dosyć oczywiste i w drugi dzień tygodnia mamy kontynuację ruchów. Kontrakty na DAXa notowane są najniżej od marca zeszłego roku! EURSD notowany jest już przy poziomie 1,1300, a rentowności w USA ponownie kierują się do poziomu 1,8%. Złoto buduje swoją obecność w okolicach 1910 USD, natomiast marcowym kontraktom na ropę brakuje ok. dwóch dolarów do przekroczenia granicy 100 dolarów za baryłkę - komentuje Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB - Dolar amerykański w ujęciu polskiego złotego to już oczywiście powyżej 4 zł. Rubel jest najsłabszy od końca stycznia tego roku, ale Goldman Sachs oczekuje nawet 10% słabości w przypadku dalszej eskalacji konfliktu, co mogłoby doprowadzić do przetestowania historycznych szczytów na parze USDRUB w okolicach poziomu 86,00. Po wczorajszej ok. 12% wyprzedaży na rosyjskim indeksie RTS, dzisiaj indeks otwiera się „jedynie” 3% luką spadkową.
